• Wydawać by się mogło, że książkę napisał sam Jerzy Urban albo jego poplecznicy z gazety "Nie". Wulgarny, pretensjonalny język, wszyscy bohaterzy klną jak szewcy, nawet ci o jakimś poziomie inteligencji. Napisana jest zresztą z taką manierą jak informacja prasowa czy kronika kryminalna. Tylko na ostatniej stronie jest jakaś niespodzianka, natomiast cała powieść jest przewidywalna jak chude mleko w kartonie. W sumie jestem totalnie zaskoczony wysoka oceną czytelników. U mnie uzyskała jedną z najniższych ocen przeczytanych wielu książek.
  • Bardzo mocny thiller, jaki czytam, co prawda, jak narazie dopiero początek książki, ale wciąga i to bardzo, że trudno się od tej książki oderwać. Kończąc czytanie jednej strony, czeka się w napięciu, co się wydarzy na następnych stronach.
  • Mam mieszane uczucia, generalnie zamysł dobry, tematyka bardzo trudna i bardzo na czasie, ale mam wiele zastrzeżeń. Nie podoba mi się język autora, tematyka jest trudna, zbyt dużo wątków i historii postaci, które właściwie mało co wnoszą. Za dużo zabójstw. Brak elementu zaskoczenia, wiemy kto zabił i dlaczego.. Pokazane powiązania, układy i wpływy. Rozdziały krótkie, czyta się szybko. Książka na pewno nie dla każdego, tylko dla tych o mocnych nerwach.
  • Mocna! Realny problem pedofili i walka głównego bohatera którego los doświadczył krzywdą jego syna ofiary pedofila i żony która załamała się. Ale dość opisu - polecam !!!.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo