Lokator do wynajęcia

Autor:
Iwona Banach
Wydawca:
Wydawnictwo Nasza Księgarnia (2014-2015)
Wydane w seriach:
Babie Lato
Babie Lato - "Nasza Księgarnia"
ISBN:
978-83-10-12631-3
Autotagi:
druk
powieści
3.2 (6 głosów)
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Nie jestem zachwycona tą książką , nie byłam w stanie skupić się na tekście ze względu na ciągłe głupie sytuacje. Dłużyzny, wyjątkowo nietrafiona treść. Nie dało się tego czytać. Polecano mi w bibliotece tę autorkę, ale może nie trafiłam na jej dobrą książkę . Może spróbuję z inną
  • Zwariowana, lekka i przy tym niesamowicie zaplątana - taka własnie jest książka Iwony Banach "Lokator do wynajęcia". • Główna bohaterka Miśka z zawodu jest lokatorem do wynajęcia. Brzmi dziwnie? Otóż dziewczyna znalazła sposób na biznes! Oferuje, że zamieszka w domu swojego klienta, gdy ten przebywa np. za granicą. Jej towarzyszem jest Noldi - kochliwy i romantyczny mięśniak, który jest kompletnie nieogarnięty i wszystkiego się boi. Uwielbia jeść, choć sztuka przygotowania najprostszej potrawy jest mu kompletnie obca. Co więcej, bywa niebezpieczna. • I właśnie ta dwójka trafia do Zawilca - małej góralskiej wioski. Na miejscu czeka ich wiele niespodzianek. Dom straszy, a stare sąsiadki nie dają im żyć. Jak zakończy się ta historia i czy ma ona drugie dno? • "Lokator do wynajęcia" to niezwykle zabawna i zwariowana historia, która porwie niejednego czytelnika. Pojawia się wątek kryminalny, wiele zagadek i tajemniczych postaci. A jakie jest zakończenie tej historii? To na pewno Was zaskoczy! :) • Dlaczego taka ocena? Dałabym więcej, ale muszę przyznać, że styl pisania autorki był dla mnie czasami męczący i nużący. Są momenty przeciągnięte, za długie. Autorka po prostu "gada i gada" - od rzeczy, co całkowicie zgadza się z jej krótką notką biograficzną na okładce: "Mówię, odkąd skończyłam siedem miesięcy, i stało się to moim najgorszym nałogiem, więc żeby przestać zadręczać gadaniem umęczonych przyjaciół, zaczęłam pisać książki. W ten oto sposób mogę nękać nawet obcych ludzi, i do tego hurtowo". I rzeczywiście, były chwile kiedy dało się to odczuć.
  • Wbrew ocenie (Wydawnictwa?) na okładce z tyłu książce daleko do tego ideału powieści skrzącej się humorem, pełnej nieoczekiwanych zwrotów akcji itp. wszystkiego tego, czym lubią przechwalać się wydawcy. Książka jest beznadziejna, nudna jak flaki z olejem. Może w niektórych momentach przypominać "starą Chmielewską", ciocia Jadzia i spółka, ale niestety daaaleko jej do tego. Szkoda czasu!!!
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo