Trzy minuty po trzeciej:

powieść egzotyczno-sensacyjna

Autor:
Teodor Parnicki (1908-1988)
Wydawca:
Oficyna Literacka Noir sur Blanc (2015)
ISBN:
978-83-7392-529-8
Autotagi:
druk
powieści
Źródło opisu: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Emanuela Smołki w Opolu - Katalog centralny

Powieść przenosi czytelników w egzotyczny świat odległej Mandżurii i Dalekiego Wschodu. W stolicy Mandżurii, w Harbinie, rozpoczyna się historia opowiedziana na kartach powieści. Osią fabularną tej sensacyjnej powieści, której akcja zaczyna się w mroźny zimowy wieczór w połowie lutego 1927 roku, jest walka o odzyskanie japońskich dokumentów, które przypadkowo dostały się w ręce sowieckiego wywiadu, a których dotarcie do Moskwy naraziłoby japońskie interesy związane z Koleją Wschodniochińską.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Zasadniczo uważa się, że debiut powieściowy Teodora Parnickiego to "Aecjusz, ostatni Rzymianin". I w rzeczy samej, od "Aecjusza..." rozpoczyna się właściwy Parnicki. Niemniej prawdą jest, że już wcześniej napisał on kilka (sic!) powieści, a jedną z nich są "Trzy minuty po trzeciej", którą jako dwud­zies­toje­dnol­atek ogłosił w odcinkach w 1929 roku w "Lwowskim Kurierze Porannym". Nosi ona podtytuł "Powieść egzotyczno-sensacyjna" i jest to zgodne ze stanem rzeczy. Jej akcja toczy się w Harbinie, Władywostoku i Szanghaju, a dotyczy zmagań japońskiego i sowieckiego wywiadu, przedstawionych na rozbudowanym tle dramatycznych wydarzeń politycznych końca lat dwudziestych na Dalekim Wschodzie. Pewnie, że jest z lekka szmirowata, ale z dużym wdziękiem. Zwroty akcji niejednokrotnie znajdują się na granicy niep­rawd­opod­obie­ństwa, ale ze słabości tej Parnicki czyni siłę, nie zakrywa jej, lecz wprost przeciwnie - obnaża przez wprowadzenie wstawek auto­tema­tycz­nych­. Ciekawsza od "sensacyjności" wydaje mi się jednak "egzotyczność" powieści. Jej bohaterami są Rosjanie, Japończycy, Chińczycy, i to w najróżniejszych wydaniach klasowych, kastowych, wiekowych, osobowościowych, politycznych, środowiskowych etc., Widać też, że Parnicki znał z autopsji scenerię opisywanych w powieści wydarzeń, wszak napisał ją we Lwowie niemal zaraz po przyjeździe po ośmioletnim pobycie w Harbinie. Tak więc "Trzy minuty..." jako opowieść z życia miasta dale­kows­chod­nieg­o, stanowiącego tygiel kultur, uderzającego kontrastami między starożytnością przestrzeganych tradycji a wszelkimi ambicjami nowoczesności naprawdę są interesujące. Oczywiście, znać tryb powstawania powieści, jej pisania z odcinka na odcinek, obok fragmentów nużących, niejako wymuszonych, są partie błyskotliwe, wartkie, dowcipne. Od zwykłej powieści sensacyjnej "Trzy minuty..." różnią się też skalą kulturowych asocjacji: od Szekspira po Wagnera. A jeśli się jeszcze weźmie pod uwagę szczególny dar Parnickiego do kreślenia postaci kobiecych i pomysłowość w rozwijaniu wątku romansowego bez oporów można tę powieść polecić na wakacje wszystkim, nie tylko parnickologom, którzy jednak też jednak znajdą wyczuwalne tylko dla siebie smaki, jak choćby motyw bosych stóp, otaczanych przez pisarza niemal erotycznym kultem.
    +2 wyrafinowana
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
andob
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo