• Nie było łatwo ale tak po 300 stronach mnie wciągnęło. Dziwna wizja świata głównego bohatera nie przemawia do mnie. Geneza jego przemiany jest w książce potraktowana po macoszemu, bardzo ogólnikowo. Jest za to dużo akcji, magii i krwi. Czyta się nieco schematycznie tak bez polotu ale jest wątek genialny boskiego kucharza i za tą postać ogromy plus. Biorę następny tom trylogii o magach prochowych na tapetę. Mam nadzieję, że się nie zawiodę. 3+/4-
  • Wciągnęła mnie znienacka, bez pardonu niczym kula beznamiętnie rozerwała strzępy mego wolnego czasu, przebijając się dalej, miażdżąc czas przeznaczony na sen.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo