• "Błąd w zeznaniach" to jeden bardziej interesujących thrillerów psyc­holo­gicz­nych­ jakie ostatnio czytałam. Główna zasługa w tym świetnych portretów psyc­holo­gicz­nych­ postaci przedstawionych w powieści. Każda z nich dźwiga wielki bagaż doświadczeń oraz przeszłości, która ciągnie się za nimi i nie pozwala o sobie zapomnieć. Praktycznie każdy z bohaterów ma jakieś tajemnice, kłamiąc przy tym i oszukując. • Ciekawie poprowadzona jest narracja. W powieści mamy dwóch narratorów. Pierwszym jest Niki, która wprowadza nas w swój świat zbudowany na oszustwach i kłamstwach. Doprowadza swoje życie do takiego momentu, że żyje w ciągłym napięciu i strachu, że jej wszystkie kłamstwa i sekrety ujrzą światło dziennie. • Drugi narrator, ten wszechwiedzący, opowiada nam o śledztwie prowadzonym przez policjantów, którzy bardziej krążą po omacku, szukając jakiegoś punktu zaczepienia, by móc złapać sprawcę, a na początku poza na niewiele pomocnymi zeznaniami Niki nie mają nic. To błądzenie we mgle przez policję zdecydowanie sprawia, że są bardziej przyziemni, ludzcy i przez to wiarygodni. • Fabuła wciąga, tym bardziej, że autorka nie odkrywa od razu wszyskich kart, powoli odkrywa sekret za sekretem, tajemnicę za tajemnicą, a wierzcie mi, że jest ich sporo. Pisarka ma niezwykłą umiejętność wpuszczania czytelnika w maliny, wodzi czytelnika za nos, coraz bardziej pobudzając ciekawość oraz powodując, że ciężko oderwać się od lektury, co jakiś czas otwierać oczy ze zdumienia nad pomysłowością autorki. Czyta się szybko i przyjemnie. • Jeśli lubicie nieoczywiste i hipnotyzujące powieści, bardzo dobrze skonstruowane zagadki kryminalne, nie zawiedziecie się. Polecam "Błąd w zeznaniach".

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo