Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Iska

"Czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła"
Wisława Szymborska

"Kto czyta książki, żyje podwójnie"
Umberto Eco

"Łatwiej niektórym książkę napisać, niż drugim ją przeczytać"
Alojzy Żółkiewski

"Z książkami jest tak, jak z ludźmi: bardzo niewielu ma dla nas ogromne znaczenie. Reszta po prostu ginie w tłumie"
Wolter

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
96
  • [awatar]
    Iska
    Książka Ciarkowskiej to istne „Dewocje”. Absolutnie oddaje ducha „dewocjonalizmu” polskiego i pewnie nie tylko polskiego. Historia zaprezentowana przez autorkę jest jakby przeciętna w kontekście losów jej bohaterów, jednakże ważna w kontekście prowadzonego w zasadzie monologu – spowiedzi. Tu wypowiedziane zostaje na głos zupełnie wszystko i o wszystkim, bez tajemnic, żalu, wyrzutów sumienie, strachu. Bo przecież to wszystko wypowiedziane jest do księdza, z miłości do Boga, z przeogromnej wiary, to wszystko ze zwykłej szczerości serca, w zaufaniu, bo tak trzeba. Oto siła i moc autorytetu powiedziałby kto. Tak wyglądało życie i funkcjonowanie na wsi lub w małym miasteczku. Każdy miał określony system wartości, w którym kościół wraz z księdzem zajmowali konkretną, wysoką lokatę. Czytając tę powieść wróciłam do wiejskiego życia, gdzie właśnie do niedawna tak to właśnie wyglądało. Dziś prezentuje się to nieco inaczej, ale nadal żyje na swój sposób. Bo kto by się przyznał do dewocji, do tych szeptanek? Zapewne nikt. Ciekawe ujęcie tematu przez autorkę. Momentami nawet bawi i jest takie na wskroś wyraziste, prawdziwe. Jakby niewymyślone, a z życia wzięte. Interesująca lektura…
  • [awatar]
    Iska
    Święty Mikołaj został pełnoetatowym ojcem. Śnieżynka jest przeurocza, nie sprawia żadnych problemów, ale mimo tego Mikołajowi trudno jest odnaleźć się w tej nowej roli. Może jest zbyt stary? A może tak naprawdę nic nie wie o dzieciach i ich wychowywaniu? W końcu do tej pory spełniał wyłącznie ich życzenia przesyłane w listach i tylko to? Nawiązanie relacji z małą dziewczynką jest teraz dla niego nowym wyzwaniem. Chyba wcale niełatwym. Co zrobić by stać się dla Śnieżynki prawdziwym tatą, poznać jej najskrytsze pragnienia i otworzyć się na bliskość? Pierwsze lody zostają przełamane podczas lotu saniami. Następnie Śnieżynka staje się niezawodną testerką do sprawdzania nowych zabawek. Jej sugestie są zawsze cenne, trafne i niebanalne dla Mikołaja, o czym oświadcza mu porzucając w przeróżnych miejscach specjalne bileciki informacyjne. Okazuje się, że jest to dla nich świetna zabawa i dobra metoda na spędzanie wolnego czasu, poszukiwanie wspólnych zainteresowań i bliższe poznawanie siebie. Jednak przez ten cały „ojcowski” galimatias Mikołaj w tym roku może nie wywiązać się ze wszystkich świątecznych obowiązków. Czy Befana, Becia i Śnieżynka pomogą mu w rozwiązaniu tego przerażającego problemu? Jasne, że tak!!! W końcu nie na darmo Śnieżynka spadła mu wprost z nieba 😉By kochać, być kochaną i wspólnie radzić sobie z wszelkimi problemami.
  • [awatar]
    Iska
    Coś niepokojącego dzieje się w Dolinie Królika i Misi? Królik zaskakuje pewnego dnia Misię pytaniem, czy drzewa niczym ptaki na zimę również odlatują do ciepłych krajów? Skonsternowana Misia nie wie, co ma odpowiedzieć przyjacielowi. Do tej pory była przekonana, że drzewa nie potrafią latać. Gdy jednak ma ochotę pójść podrapać się o swój ulubiony pień, okazuje się, że drzewo do drapania zwyczajnie zniknęło. Pozostał tylko po nim wielki pniak. Misia wraz z Królikiem wyrusza na poszukiwanie WIELKIEGO potwora, który pożera drzewa w ich dolinie. Wędrując słyszą przerażające CHRUP, CHRUP. Szybko identyfikują odgłos i znajdują tajemniczego zwierza. Okazuje się, że jest nim doskonały inżynier, który właśnie wciela w życie swój plan. Plan zbudowania czegoś NOWEGO, WIĘKSZEGO i LEPSZEGO. A do tego potrzebne mu jest całe mnóstwo drzew. Czy Misi i jej przyjaciołom uda się dogadać z pewnym swego budowniczym? Czy wspólnie zdołają ocalić leśne domostwa, którym grozi katastrofa? Przekonajcie się jak wielką moc ma przyjaźń. Dla Misi i Królika nie ma rzeczy niemożliwych. Czasami nie warto jest Wszystkiego Zmieniać, by odnieść Sukces. Z pomocą życzliwych osób można zdziałać bardzo wiele szybciej i nie krzywdząc innych.
  • [awatar]
    Iska
    „Świat dla ciebie zrobiłem” Zośki Papużanki to zbiór kilku krótkich opowiadań o wzajemnych relacjach między ludźmi. I jak to z tymi relacjami zwykle jest, jedne są łatwe, a inne zupełnie trudne. Bo ludzie też tacy właśnie bywają. Autorka w swych tekstach próbuje nam uświadomić, że pomimo tego iż czasami mamy dość i wydaje nam się, że nie umiemy z kimś dłużej być, potrzebujemy odpocząć od czegoś lub kogoś, to później mimo wszystko brakuje nam tych relacji. Bo człowiek jest istotą społeczną. Ludzie nie potrafią żyć w samotności, choć niektórzy deklarują, że nie stanowi to dla nich problemu. W rzeczywistości jest inaczej. Stanowi to problem, do którego często nie potrafią się zwyczajnie przyznać. O tym właśnie przypomina nam w swej książce Papużanka. I robi to jak zwykle w sposób wyśmienity. Czytanie prozy jej autorstwa jest dla mnie jak smakowanie najlepszego, najbardziej wyśmienitego ciasta na świecie. Uwielbiam ją i nic na to nie poradzę… Może nie jestem w tym wszystkim sama…? Kto wie… Polecam. Może i wy rozsmakujecie się w tej lekturze, jak ja.
  • [awatar]
    Iska
    Kury to jednak intrygujące zwierzęta, drzemie w nich przeogromny potencjał. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji się o tym przekonać, to zachęcam was do tej lektury. Tym razem u rodziny Ogórków zamieszkującej w Cudnych Manowcach dzieją się rzeczy niep­rawd­opod­obne­. A to za sprawą pewnego smartfonu, w którego posiadanie wszedł Wojtek. Zdaje się, że od tego momentu dzięki niemu trzyma w ryzach swoich domowników. Cztery rezolutne kury dostrzegają skalę problemu i oczywiście postanawiają wkroczyć do akcji, by nieco wyjaśnić i wprowadzić na właściwe tory pewne sprawy. Kto by pomyślał, że jeden zwykły smartfon może przysporzyć wszystkim aż tylu kłopotów… Ale dla kur nie ma rzeczy niemożliwych. • „Hip, hip, kura!” to fantastyczna historia w sam raz dla znudzonych, małych czytelników. Tu wszystko dzieje się szybko, jest wielu interesujących bohaterów, są też czarne charaktery, świetne poczucie humoru, jeszcze lepsze ilustracje i pozytywne zakończenie. Dobra zabawa gwarantowana. Gorąco polecam.
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
80
  • Kakao szambao
    Pervan, Jelena
  • Kropkoza
    Rørvik, Bjørn F.
  • Raz tak raz na opak
    Verluca, Constance
  • Kawiarenka pod Ptasim Ogonem
    Rørvik, Bjørn F.
  • Sprej na komary
    Rørvik, Bjørn F.
  • Pójdę sama
    Wakatake, Chisako
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo