Zapomniani żołnierze Niepodległej:

polskie wojsko w Rosji 1914-1920

Autor:
Andrzej Solak
Wydawca:
Wydawnictwo eSPe (2018)
Wydane w seriach:
Nasza Historia
ISBN:
978-83-7482-923-6
Autotagi:
druk
książki
publikacje popularnonaukowe

100 lat niepodległości „Ni z tego, ni z owego będzie Polska na pierwszego” — głosiła piosenka śpiewana przez legionistów podczas I wojny światowej. Sto lat temu słowa te okazały się prorocze, choć Polska była nie na pierwszego, lecz na jedenastego, jako że Święto Niepodległości obchodzimy 11 listopada. Jest to data symboliczna, albowiem trudno wybrać bezdyskusyjną datę odzyskania przez nasz kraj wolności. Do przywrócenia niepodległości nie przyczyniła się jedna czy dwie osoby, lecz wiele postaci. O części z nich przeważnie mało się już dzisiaj pamięta. 100. rocznica odzyskania niepodległości to idealna okazja, żeby przybliżyć tych mniej znanych lub nieznanych żołnierzy. Bohaterami tej książki są legioniści i zwolennicy Piłsudskiego — Michał Karaszewicz-Tokarzewski, Władysław Broniewski, Wacław Kostek-Biernacki, Wiktor Tomir Drymmer, Michał Rola-Żymierski, który zaczynał jako legionista, a skończył jako komunistyczny marszałek Ludowego Wojska Polskiego. Są żołnierze wywodzący się z wojsk polskich organizowanych w Rosji — Franciszek Skibiński, Leon Mitkiewicz, jest były carski generał Józef Dowbor-Muśnicki i były pruski kapitan Stanisław Taczak. Jest wreszcie zapomniany pisarz, a wtedy chłopak z Kongresówki, Stanisław Rembek. Życiorysy bohaterów tej książki to właściwie gotowe scenariusze filmowe — wszyscy oni bowiem mają fascynujące, często kontrowersyjne biografie, a opisując ich losy w II RP, w latach wojny i czasach powojennych, można opowiedzieć kawał historii Polski widzianej oczyma zawodowych wojskowych, urzędników, artystów czy emigrantów. „Czczony przez komunistycznych władców Polski Ludowej wielki poeta Władysław Broniewski, jeden z najdzielniejszych polskich żołnierzy wojny 1920 r., opowiadał po latach, jak zdobył krzyż Virtuti Militari. Razem z kilkoma kolegami miał trafić na plebanię, gdzie ksiądz raczył ich wódką, aż w pewnym momencie zaczął się ostrzał kozaków. Broniewski chwycił za karabin i wybiegł na zewnątrz, a za nim jego podwładni. Z trudem trzymał się na nogach, więc kazał wieźć się w stronę wroga taczką. Żołnierze krzyczeli przy tym „Broniewski”, co zdaniem ich dowódcy brzmiało jak słowo broniewik, czyli samochód pancerny, i tak wystraszyło wrogów, że ci w popłochu uciekli”. fragment książki
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo