Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
Oleska Biblioteka Publiczna
[awatar]
Olesno OBP
Rodzaj: Biblioteki publiczne
Telefon: +34 358 28 34
Województwo: opolskie
Powiat: oleski
Adres: ul. Aleksandra 5
46-300 Olesno
E-mail: bibliosfera@olesno.pl

Wypożyczalnia Główna czynna od poniedziałku do piątku w godz. 8:30 - 18:00,w soboty w godz. 8:00 - 13:00

Oleska Biblioteka Publiczna - w Internecie od 2000 roku.

Internetowa Biblioteka Olesno: bibl­iote­kaol­esno­.pl

Biblioteka Olesno również na Facebooku i Instagramie

Województwo: opolskie
Powiat: oleski
Adres: ul. Aleksandra 5
46-300 Olesno
E-mail: bibliosfera@olesno.pl

Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
9
  • [awatar]
    Olesno OBP
    Książka z jej bogactwem rozbudowanych wątków – zarówno wątku głównego, jak i wątków pobocznych – jest według mnie gotowym scenariuszem serialu filmowego. Myślę, że zainteresowałby on wielu miłośników, a przede wszystkim miłośniczek, sag rodzinnych i wycisnąłby niejedną łzę śledzących dzieje jego bohaterów. Sposób prowadzenia narracji pozwala niejako „widzieć” kolejne wydarzenia jako sceny niemalże filmowe. Narrator autorski przedstawia fabułę z pozycji kilku bohaterów, ukazuje wydarzenia oglądane przez różne postaci. Ten zabieg pozwala uszczegółowić wątki fabularne, a przy tym uwiarygodnia je w oczach czytelnika. Moim zdaniem jest to ciekawy zabieg, który pozwala nam, czytającym, na ściślejszą więź z bohaterami i wyzwala większe emocje w trakcie lektury. ... • Fragment recenzji autorstwa Gabrieli Kansik z DKK przy Oleskiej Bibliotece Publicznej. Całość: [Link] (bibliotekaolesno.pl/dkk19012024/)
  • [awatar]
    Olesno OBP
    Recenzja otrzymała nagrodę jako recenzja roku 2022 w konkursie Instytutu Książki „Klubowicze do klawiatur”. • Poezja to głos serca. Poezja to krzyk duszy. Pozwala porządkować fakty, ale przede wszystkim uczucia i emocje. Wyzwala, oczyszcza. Jej moc terapeutyczna jest niepodważalna. Ta funkcja odgrywa wielką rolę w twórczości amerykańskiej poetki Louise Glück. Pięknie i mądrze pisze ona o ludzkiej duszy czy o potrzebach umysłu i serca człowieka. Czerpie z własnego przede wszystkim życia. A czytelnik odnajduje w jej poezji własne myśli, refleksje, uczucia, emocje. • W 2020 roku Louise Glück otrzymała Literacką Nagrodę Nobla „za swój niepowtarzalny poetycki głos, który surowym pięknem czyni indywidualną egzystencję uniwersalną”. Ta autorka, przez wielu uważana za jedną z najbardziej utalentowanych współczesnych poetek w Ameryce, opublikowała kilkanaście tomików wierszy. Jednym z nich jest „Ararat”, wydany w 1990 roku zbiór 32 utworów stanowiących całość tematyczną. • „Ararat” to wiersze o nieuchronności śmierci i darze miłości, utwory o radzeniu sobie z żałobą, o trudzie dostosowania się do rzeczywistości po traumatycznych przeżyciach i ich wpływie na los jednostki, o trudnych relacjach córki z ojcem, o konfliktach między córką i matką, matką i synem, wreszcie o napiętych stosunkach pomiędzy siostrami. Są to więc wiersze o cierpieniu, bólu, zwątpieniu, rozpaczy, wewnętrznym rozdarciu, ale trochę także o nadziei, którą niesie miłość. Już niejako w „pieśni na wejście” („Parodos”) jej bohaterka stwierdza jednoznacznie, że zarówno narodziny, jak i śmierć „to dowody mrocznej / natury, nie / tajemnice -”, godząc się tym samym z porządkiem świata i jego prawami. W utworze kończącym cykl („Pierwsze wspomnienie”) podkreśla ona: „od początku czasu, / w dzieciństwie, myślałam, / że ból znaczy: / jestem niekochana. / A znaczył, że ja kocham”, uświadamia więc sobie znaczenie i potęgę miłości. (...) • Najwięcej optymizmu niesie motto całego tomiku, głęboka myśl Platona pięknie przetłumaczona przez Krystynę Dąbrowską, tłumaczkę wszystkich wierszy tworzących zbiór „Ararat”: „…pierwotnie natura ludzka była jednią i byliśmy całością, a pragnienie i dążenie do tej całości nazywamy miłością”. Wiersze Louise Glück mówią o dążeniu człowieka do bycia całością poprzez poszukiwanie własnego miejsca w przestrzeni fizycznej i psychicznej i w tym sensie utwory te stają się uniwersalne, ponadczasowe, ważne dla każdego człowieka, bo w jakimś stopniu go definiujące. • Gabriela Kansik, • (DKK, Oleska Biblioteka Publiczna) • Cała recenzja na stronie OBP (bibliotekaolesno.pl/louisegluckararat) [Link]
  • [awatar]
    Olesno OBP
    „Tyle naraz świata ze wszystkich stron świata / (…) jak ja to ustawię, (…) gdzie ja to pomieszczę?” - pisała Wisława Szymborska w pięknym wierszu „Urodziny”. Parafrazując te słowa, można powiedzieć, że tylu książek wokół nie zdoła nikt ogarnąć, opisać, przybliżyć. Autorce się to jednak udało! „Wszystkie lektury nadobowiązkowe” to już nie taka nowa pozycja na rynku wydawniczym promująca się jako edycja prezentująca wszystkie felietony Szymborskiej. Wydana przez Wydawnictwo Znak w 2015 roku jako kompendium wcześniej już publikowanych w czasopismach („Życie Literackie”, „Pismo”, „Odra”, „Gazeta Wyborcza”) tekstów o książkach cieszy się (a przynajmniej powinna!) niesłabnącą popularnością. Z przyjemnością zagłębiłam się ponownie w 562 felietony, delektując się nimi i smakując je jak najsmaczniejsze czekoladki. Bo czegóż to w tej swoistej bombonierce nie ma! I celne uwagi, i mądre spostrzeżenia, trafne podsumowania i przewrotne sądy! Autorka zadaje pytania, formułuje wnioski, przedstawia informacje, rozwija myśl, ocenia (sic!) zamysł, rozwiązanie i efekt. I chociaż sama broni się przed nazwaniem swoich tekstów recenzjami, jednak buduje dzieło głęboko krytyczne wobec zastanego świata. I, co należy podkreślić, zadziwia doborem utworów, które bierze niejako pod lupę: pisze np. o wyborze poezji Horacego, ale także o kalendarzu ściennym z 1973 roku... Również różnorodność tematyczna jest fascynująca. Interesuje ją zarówno przeszłość Kalisza, jak i wyprawa do Indian Auca, przygoda „żałosna książęcia finlandzkiego Jana i królewny polskiej Katarzyny”, rośliny w służbie człowieka, czy dzieje starego papieru. I tak by można wymieniać jeszcze bardzo długo, bo dobór przedstawianych książek, choć może sprawiać wrażenie dość przypadkowego, jest jednak szczególnie ciekawy. A walor poznawczy tych tekstów jest niezaprzeczalny! ... • Gabriela Kansik, DKK; recenzja w całości: • [Link] • bibl­iote­kaol­esno­.pl/czytane-w-dkk-szymborska-lektury-nadobowiazkowe/
  • [awatar]
    Olesno OBP
    „Pani Churchill” to książka o kobiecie, której nie znamy. Wszyscy słyszeli o Winstonie Churchillu, tym mężu opatrznościowym okresu II wojny światowej, ale kto słyszał o jego żonie? Opowieść Marie Benedict zapełnia ową lukę w naszej wiedzy historycznej i przedstawia postać kobiety, którą z dzisiejszej perspektywy możemy określić bardziej jako kobietę współczesną niż prze­dsta­wici­elkę­ swoich czasów • Fabuła opowieści obejmuje lata od roku 1908 (rok ślubu Churchillów) po rok 1945 (rok zakończenia wojny światowej) i przedstawia historię rodziny, a skupia się przede wszystkim na losach Kotka i Mopsika, czyli losach pani i pana Churchillów. Narratorką jest bohaterka tytułowa książki. ... • Była to osoba niezwykła! Pierwszoosobowa narracja powieści pozwoliła na przedstawienie nie tylko faktów z życia bohaterki, ale także jej emocji i uczuć, rozterek wewnętrznych, myśli i przeżyć. W toku wydarzeń my, czytelnicy, poznajemy kobietę mądrą, o pona­dprz­ecię­tnej­ wręcz inteligencji, ambitną, wyrastającą ponad epokę, w której żyła. Miała poglądy liberalne, interesowała się aktualnymi wydarzeniami społeczno-politycznymi, popierała ruch sufrażystek, czuwała nad rozwojem kariery męża, wspomagając go w jego działalności politycznej. Była osobą zdecydowaną i praktyczną, wręcz pragmatyczną, co pozwalało jej trzeźwo oceniać rzeczywistość i poprzez to służyć celną radą mężowi. ... • Dobrze, że możemy zapoznać się z fragmentem życia tej niezwykłej kobiety, która przecież poprzez swój wpływ na męża wpłynęła także na losy Wielkiej Brytanii, Europy i świata. Książkę M. Benedict naprawdę warto przeczytać! • Gabriel Kansik, DKK przy Oleskiej Bibliotece Publicznej. • Recenzja w całości: [Link] • bibliotekaolesno.pl/czytane-w-dkk-marie-benedict-pani-churchill/
  • [awatar]
    Olesno OBP
    Jasna, przemyślana kompozycja książki pomaga poznawać losy bohaterki, odkrywać ją jako osobę, śledzić rozwój jej twórczości. • Książka Izoldy Kiec pt. „Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt”, wydana przez Wydawnictwo Marginesy w 2020 roku, to świetna opowieść biograficzna o Zuzannie Polinie Gincburg, czyli o Ginczance właśnie. Zawiera sporo faktów oraz ciekawe przemyślenia autorskie. Przytaczane w niej dokumenty oraz wiersze poetki pomagają w dostrzeżeniu prawdy o życiu Ginczanki. A dotarcie do tej prawdy nie jest wcale łatwe... Autorka stara się odpowiedzieć w swojej książce na pytanie, co się działo w życiu poetki, a także jaką była osobą, co było dla niej ważne, czym się kierowała, podejmując kolejne decyzje. Okazuje się, że wiele fragmentów życia Zuzanny, zwanej Saną to wciąż jeszcze biała plama (czy taką już pozostanie?) - albo brak dokumentów, które dostarczyłyby niepodważalnej wiedzy, albo wspomnienia tych, którzy ją znali i pamiętali, są sprzeczne, albo legenda życia Ginczanki jest na tyle utrwalona, że prawda okazuje się po prostu nieatrakcyjna! ... • Całość recenzji autorstwa Gabrieli Kansik z DKK przy Oleskiej Bibliotece Publicznej na stronie internetowej OBP: [Link] • bibl­iote­kaol­esno­.pl/czytane-w-dkk-izolda-kiec-ginczanka-nie-upilnuje-mnie-nikt/
Ostatnio ocenione
1 2 3 4 5
...
15
  • Lektury nadobowiązkowe
    Szymborska, Wisława
  • Pani Churchill
    Benedict, Marie
  • Ginczanka
    Kiec, Izolda
  • Manhattan Beach
    Egan, Jennifer
  • Wielcy zapomniani
    Borucki, Marek
  • My z Jedwabnego
    Bikont, Anna
wojciech
Opole MBP
Stanomino GBP
Anto
Ilona456
karina.l
biala-roza
AgaDu
Rene
tynaklb
wit-ar
Iwan_fiodorow
alaalicja81
linka2005
gabriela.sykulska
olga.sp1

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo