Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Erudieth
Najnowsze recenzje
1 2 3 4 5
...
9
  • [awatar]
    Erudieth
    Przywodzi na myśl „Władcę pierścieni”? Nie, nie zgadzam się z napisem na okładce. Jednak nie zaprzeczę, że jest to zdecydowany hit, a książka Johna Flanagana bezsprzecznie zasłużyła sobie na to miano. Historia pięt­nast­olet­nieg­o Willa, jego mentora – Halta, przyjaciół, wrogów chłopaka, jest ciekawa i barwna, postacie niezwykle oryginalne. Sam pomysł ze zwiadowcami i systemem funkcjonowania państwa bardzo mi się spodobał – bo niby to proste, a jednak nietuzinkowe. • No i jest jeszcze jedna rzecz, która naprawdę wyróżnia tę książkę spośród innych – fakt, iż jest to fantasy, lecz bez magii. A ten brak magii wcale nie ujmuje mu wartości.
  • [awatar]
    Erudieth
    Książka, przeczytana w jakąś godzinę, a pozostaje w pamięci naprawdę długo. Bo historii młodego (choć przecież dożył późnej starości!) Oskara nie da się tak po prostu, z zimną krwią zapomnieć. Ona będzie gdzieś tam głęboko w nas siedziała, żeby w końcu uderzyć. Dzieło literackie na miarę „Małego księcia”? Tak, zdecydowanie tak. Kto wie, czy nawet nie lepsze. „Oskar i pani Róża” to przepiękna, wzruszająca powieść o śmierci, przemijaniu, dojrzewaniu, ale także o bardzo problematycznym temacie Boga.
  • [awatar]
    Erudieth
    ”Lew, czarownica i stara szafa” to pierwsza część serii C.S. Lewisa, i – moim skromnym zdaniem – najlepsza. Od początku czuć w niej magię w najlepszym tego słowa znaczeniu, i to w dodatku na najwyższym poziomie. Co prawda książkę czytałam dość dawno temu, jednak pamiętam bardzo wiele szczegółów, co zdarza mi się tylko w przypadku pozycji, które naprawdę przypadną mi do gustu. Pamiętam, jak z zapartym tchem śledziłam losy czwórki rodzeństwa – Zuzanny, Łucji, Piotra i Edmunda. Lektura zdecydowanie godna polecenia, więc – polecam! • P.S: Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzycie tak samo na szafę!
  • [awatar]
    Erudieth
    No i mamy kolejnego tragicznego bohatera – odrzuconego przez najbliższe otoczenie, bez rodziców. Czyli klasyka, jak chodzi o fantasy. Pod tym względem niczym nie różni się od innych, ale gdy przyjrzymy się innym aspektom, różni się ogromnie. Rowling stworzyła wspaniałe uniwersum (choć dopracowaniem do tego tolkienowskiego się nie umywa), w którym aż miło jest się zanurzyć. • „Kamień filozoficzny” – pierwszą część sagi – przeczytałam w zaledwie kilka godzin, a byłam wtedy w... trzeciej klasie? Seria o Harrym Potterze nie była co prawda początkiem mojej przygody z czytaniem, jednak była czymś przełomowym – jakby wprowadzeniem do świata powieści fantasy, z którym szaleję do dziś.
  • [awatar]
    Erudieth
    Pierwsze kilka stron wskazywało na ewidentną lekturę przeznaczoną tylko i wyłącznie dla mniejszych dzieci. Ale z czasem, gdy brnęłam coraz dalej, zaczęłam odkrywać w tej książce drugie dno, pełne przenośni, alegorii, odniesień do współczesności i rzeczy, które byli w stanie zrozumieć tylko choć trochę doświadczeni życiowo ludzie. Wbrew wszelkim pozorom i pierwszym wrażeniem, „Mały książę” okazał się wspaniałą, wzruszającą lekturą, skłaniającą do przemyśleń nad miłością, przyjaźnią, rozłąką, tęsknotą...
Niepożądane pozycje
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo