Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
kayetan2

W książkach napisanych "dla rozrywki" szukam rozrywki, w książkach naukowych - naukowej wiedzy, w literaturze faktu - faktów, etc. W żadnych nie toleruję nudy, nieudolności, autoprezentacji walorów intelektualnych autora. Tyle!

Najnowsze recenzje
1
...
4 5 6
...
32
  • [awatar]
    kayetan2
    Ostatnia powieść Dick'a. Tylko - czy to jest powieść? Czy może filozoficzno-mistyczna rozprawa, która oczywiście może zaciekawić, ale może też zmęczyć i zanudzić. Gdzie ten błysk z przejmującej powieści "Przez ciemne zwierciadło"? Gzie dekadencka kpina z "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach"? Brak. Niestety, tym razem pierwszy raz żałowałem czasu, jaki spędziłem przedzierając się przez książkę Dick'a. Brak postaci, brak opowieści, nadmiar erudycji i mękolenia.
  • [awatar]
    kayetan2
    Książka automatycznie przypisywana jest do kategorii "thriller, sensacja", co jest kompletnym niep­oroz­umie­niem­. To raczej psychologiczna "rozliczeniówka", opowieść o facetach wspominających młodość związaną z grą w drużynie futbolowej. Grisham napisał ją chyba dla przyjemności własnej i jakichś swoich kumpli... Nudne do granic wytrzymałości. Gdyby opowieść dawała przynajmniej do myślenia, wywoływała refleksję, itd. - nie daje i nie wywołuje. Nie udało się, szkoda czasu na czytanie.
  • [awatar]
    kayetan2
    Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie ta nadmierna ilość cyfr, kwot, wyliczeń. Akcja trochę się w nich rozmywa, choć trudno też powiedzieć, by akcja w ogóle była jakoś szczególnie pasjonująca. Grisham buduje w ten sposób obraz świata, w jakim znalazł się bohater i chyba trochę przesadza. Oto przeciętny adwokat praktykujący jako obrońca z urzędu, bez szans na karierę, daje się wciągnąć w branżę pozwów zbiorowych przeciwko koncernom farmaceutycznym. Sława, władza i olbrzymie pieniądze przychodzą w ekspresowym tempie. Walka o sprawiedliwość staje się parodią, ale sprawiedliwość jednak istnieje i pewnego dnia o sobie przypomni. Mogę polecić.
  • [awatar]
    kayetan2
    P.K.Dick taką już ma urodę, że pisze o sprawach ważnych i intrygujących na dwa sposoby: albo przedstawia je wplecione w budzący zaciekawienie wątek, albo popada w nastrój filozoficzny, pełen nieznośnych figur i głębokich niewątpliwie mielizn fabularnych. "Trzy stygmaty..." to drugi z tych sposobów. Narkotykowy biznesmen, a być może mieszkaniec innej planety, a może nawet jakiś rodzaj boga przybywa do ponurego świata pozaziemskich kolonii zaoferować produkt pogłębiający doznania normalności, osiągane za pomocą pewnej zabawki dla dorosłych. Zagadkę przybysza bada bohater powieści, z zawodu jasnowidz.
  • [awatar]
    kayetan2
    Udana, stuprocentowa rehabilitacja po powieściowym, mizernym debiucie ("Klub Pickwicka"). Czegoż tu nie ma - jest zabawnie, jest i ponuro, jest wątek obyczajowy, przygodowy, a w ostatniej części - sensacyjno-kryminalny. Wszystko to udane, osadzone w ponurym i ohydnym świecie najb­iedn­iejs­zych­ zakamarków Londynu, przy­pomi­nają­cych­ miejscami moskiewską Chitrowkę z książek Borysa Akunina. Czyta się z przyjemnością, wyobraźnia uruchamia się automatycznie.
W trakcie czytania
Brak pozycji
Nikt jeszcze nie obserwuje bloga tego czytelnika.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo