Strona domowa użytkownika

Zawiera informacje, galerię zdjęć, blog oraz wejście do zbiorów.
[awatar]
Zaczytany-w-Ksiazkach
Najnowsze recenzje
1
...
61 62 63 64 65
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Tami z Krainy Pięknych Koni to baśń opowiadająca o przygodach trójki dzieci, które mieszkają w krainie zwanej Kapadoclandią. Zazwyczaj nudne w tym regionie wakacje niespodziewanie zamieniają się w niezapomniane dni, pełne zaskakujących sytuacji... • Renata Teresa Klamerus z domu Owczarek urodziła się w Bydgoszczy. Ukończyła studia dzienne na Wydziale Farmacji Akademii Medycznej. Obecnie mieszka w Spytkowicach i jest właścicielką apteki. W wolnych chwilach pisze wiersze, felietony oraz robi biżuterię. Tami z krainy pięknych koni to jej pierwsza większa forma prozatorska. • Daleko stąd, za górami, za rzekami, za morzem leży kraina, o której mówią, że jest zaczarowana. • Książka wyszła spod lekkiego pióra. Widać, że autorka ma zajawkę na pisanie utworów dla dzieci. W środku tej powieści są różne obrazki, które tylko pobudzają wyobraźnię. Książka ma 52 rozdziały, dzięki którym Wasze pociechy wspaniale spędzą niejeden wieczór. • Okładka jest prosta i nawiązuje do tytułu, ale nie do końca fabuły utworu. • Nastały wakacje. Tami myślała, że znowu dwa miesiące laby będą się dłużyły, a ona całymi dniami będzie się nudzić. Gdy pewnego dnia pilnuje swojego młodszego brata pod nieobecność rodziców, odkrywa, że zaczął on dłubać łyżką dziurę w ścianie. Dziewczynka próbuje ją czymś zasłonić, aby jej rodziciele nie krzyczeli na nich. Nagle odkrywa światło, którego źródło znajduje się we wnętrzu dziury. Pewnej nocy wraz z dwoma kolegami wchodzi do tajemniczej jaskini... • O wartości człowieka decyduje to, kim jest, a nie to, ile ma . • Książka dużo uczy. Głównie mówi o tym, aby pomagać innym, gdy o to proszą, by myć zęby oraz o tym, aby rozwijać swoje talenty. Dzieci odkrywają, że po niezwykłej przygodzie zmieniają się na dobre. Stają się bardziej dorosłe i inaczej postrzegają świat. Autorka w utworze chciała przekazać dużo potrzebnych wartości i wydaje mi się, że w stu procentach udało jej się. • Jedynym, drobnym minusem są literówki. Jest ich kilka. Nie wpływają za bardzo na książkę, gdyż można się domyślić o co chodzi, ale przeszkadzają w czytaniu. • Utwór jak najbardziej jest dla dzieci, ale dorośli też mogą go przeczytać, aby więcej dowiedzieć się o dzieciach. Tami z krainy pięknych koni jest wspaniałym prezentem dla dzieci do 10 roku życia.
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Dotychczas pisałem książki o Indianach z Amazonii – było dziko i egzotycznie. Ta jest o kowbojach z Arizony, i też będzie dziko i egzotycznie. Południe Stanów Zjednoczonych oraz dawny Dziki Zachód są zupełnie inne niż Nowy Jork, Chicago czy Kalifornia. Styl życia na prerii zadziwia nawet tych, którzy dobrze znają Amerykę. • Wojciech Cejrowski - antropolog, badacz plemion pierwotnych, autor filmów dokumentalnych z serii "Boso przez świat". • Język książki jest lekki, spójny, czytanie sprawia ogromną przyjemność. Autor ma dar do opowiadania, dzięki czemu utwór bardzo szybko się czyta i zapamiętuje na długo. Styl jest oryginalny. Czasami spotykamy dziwne słowa, ale to już zamysł autora. • Okładka powieści jest piękna i prosta. Miło patrzy się na takie cudo. Oddaje piękno Prerii. Układ książki jest prosty i przejrzysty, co ułatwia wracanie do ulubionych fragmentów. Każdy rozdział zawiera krótkie wyjaśnienie nazwy, a potem poprzez magiczne "Posłuchajcie..." znowu przenosimy się do Arizony. • ... są trzy sposoby reagowania na zjawiska wywołujące strach. Po pierwsze, można uciekać. Niestety, na prerii nie miałbym dokąd uciec, a w dodatku, jeśli to jest realne nieb­ezpi­ecze­ństw­o, to pewnie biega szybciej ode mnie. Po drugie, można siedzieć, czekać co będzie i przez cały ten czas bać się niewiadomoczego. Po trzecie, można wstać i wyjść nieb­ezpi­ecze­ństw­u naprzeciw, w nadziei, że nieb­ezpi­ecze­ństw­o się przestraszy i ucieknie. • Rzecz dzieje się współcześnie, w Arizonie, tuż przy granicy z Meksykiem. Dziki Zachód dawno przestał być dziki, ale mieszkańcy prerii wciąż o tym zapominają. Preria jest trochę dzika, trochę niepiśmienna. Nie jest zacofana! Po prostu poszła w inną stronę niż nasza cywilizacja. Posłuchajcie… • Książka pokazuje także wnętrze Prerii. Autor opisuje nam jak zostać przyjętym do tejże społeczności. Mieszkańcy wiedzą tam o tobie wszystko, natomiast o sobie mówią mało i rzadko. Gdy zdecydują się, aby z nich "czytać jak z otwartej księgi", poznamy barwne i – czasem – zabawne historie. Na przykład przeszłość żony listonosza, którą zapamiętamy na długo, dowiemy się o facecie, który zbiera od ludzi nagromadzony stres i raz na jakiś czas wybucha. • Jeśli jeszcze ktoś nie jest zdecydowany, aby przeczytać książkę, niech szybko zmieni zdanie. Może się Wam wydawać, że dużo zdradziłem z fabuły książki, ale to jest tylko przedsmak tego, co Was czeka. Wyspa na Prerii zostawia z dwoma, skrajnie różnymi odczuciami. Z radością, że przeżyliśmy taką przygodę i ze smutkiem, że była taka krótka.
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    14-letnia Julia poruszająca się na wózku i labrador Spike, pies asystujący, zostają wplątani w intrygę, która pozwala dziewczynce zrealizować marzenie o byciu detektywem. Kiedy w niejasnych okolicznościach znika ojciec jej przyjaciela, bohaterowie rozpoczynają poszukiwania i trafiają na ślad zabytkowej skrzyni oraz tajemniczej organizacji teslariuszy. Współczesna akcja splata się z historią rozpoczynającą się ponad 150 lat wcześniej w dniu narodzin Tesli. • Marcin Kozioł urodził się w 1977 roku. W wieku 16 lat zdobył magiczne stypendium i wyjechał do Szkocji, by pobierać nauki w Gordonstoun. Jak się okazało, trafił do miejsca, które było pierwowzorem Hogwartu. Tańczył, choć tego nie potrafił, przed samą królową Elżbietą II. O mały włos nie wpadł wprost w objęcia Jej Królewskiej Mości. • Język książki jest lekki i błogi, co sprawia, że powieść czyta się przyjemnie. Widać, że utwór został napisany z myślą o młodzieży. Styl autora jest oryginalny. Czytając książkę, myślałem, że napisał ją jakiś zagraniczny pisarz, bo jeszcze nie spotkałem się z tak fantastyczną polską powieścią. • Julia to czternastolatka poruszająca się na wózku inwalidzkim. Jej najlepszym przyjacielem jest Spike oraz Tom. Marzy, aby być detektywem. Nie wie, że wkrótce jej marzenie się spełni. • Spike to labrador, który pomaga swojej pani w codziennym życiu. Czytelnik poznaje jego myśli. Można zauważyć, że ma duży potencjał i talent dete­ktyw­isty­czny­. • Powieść ma bardzo dużo zwrotów akcji, ekscytujących i zaskakujących momentów. Ponadto czasem tak bardzo wczuwamy się w fabułę, że przeżywamy emocje razem z bohaterami. • Książka zachwyciła mnie pod wieloma względami. Oczywiście jak każdy utwór ma swoje plusy i minusy. Powieść polecam przeczytać młodzieży, która może znaleźć tam bardzo dużo wartościowych informacji. Dorośli też powinni po nią sięgnąć, aby nas – młodzież – lepiej zrozumieć. • Książkę przeczytałem dzięki Wydawnictwu The Facto.
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Jakie tajemnice z przeszłości mogą tłumaczyć dzisiejsze złe postępki? Dlaczego matka Eriki Falck wśród rupieci na strychu zachowała hitlerowski medal? To pytanie nie daje spokoju Erice, która postanawia odwiedzić emerytowanego nauczyciela, aby dowiedzieć się czegoś więcej o tym medalu. Jednak mężczyzna zachowuje się dziwnie, nie potrafi odpowiedzieć na jej pytania, a dwa dni później zostaje zamordowany. • Piąta część bestsellerowej sagi o Fjällbace. • • Camilla Läckberg to współczesna, szwedzka pisarka. Autorka powieści kryminalnych, książeczek dla dzieci oraz książek kryminalnych. Za jej debiut uważa się Księżniczkę z lodu. • Język książki jest lekki i spójny. Czyta się przyjemnie i błogo najlepiej na długie, jesienne wieczory. Styl autorki jest na swój sposób oryginalny. • "Kto nie kocha, nie musi się obawiać utraty." • Ta część nie zachwyciła mnie zbytnio, bo ukazuje mniej więcej to, co było w poprzednich częściach, czyli w podobny sposób dochodzą do rozwikłania zagadki. Oczywiście są – tak jak zwykle – momenty, w których stwierdzają, że za długo śledztwo. trwa. Aby skończyć całą serię, trzeba przeczytać także tę część, więc nie zniechęcajcie się, bo może ja coś źle zrozumiałem. • (...) serce pamięta dłużej niż głowa. • Dwaj chłopcy włamują się do starego domu historyka. Matka jednego z nich miała klucz do domu. Od dłuższego czasu odbierała ich pocztę. To, co znajdują na miejscu, zapamiętają do końca życia... W komisariacie jest nowa policjantka. Mellberg nie cieszy się, że przydzielili im kobietę, bo uważa, że to nie dla nich zawód. Patrik jest na urlopie ojcowskim. Próbuje odciążyć Erikę z części obowiązków domowych oraz przy Mai, aby mogła powrócić do pisania. Gdy jest z nią na spacerze, widzi radiowozy policyjne. Zaczyna po kryjomu pomagać w śledztwie. • W tej części bardzo dużo dowiadujemy się o młodości matki Eriki. • (...) nie wolno kochać za mocno. Płaci się za to zbyt wysoką cenę. • Patrik Hedström to policjant z komisariatu z Tanumschede. Jest młody, przystojny i... wybitnie inteligentny oraz obdarzony dużym talentem rozwikływania spraw kryminalnych. Jest przyszłością komisariatu... • Bertil Mellberg to oddelegowany z Göteborga szef policji. Jest cyniczny, leniwy i nieznośny. Wszystkie zasługi Patrika, a także innych "kolegów" z pracy, przypisuje sobie. Najlepiej wychodzi jemu wypowiadanie się przed kamerami. • Książkę polecam "koneserom" kryminałów. Jest trochę gorsza w porównaniu z poprzednimi częściami.
  • [awatar]
    Zaczytany-w-Ksiazkach
    Zjawy, morderstwa, tajemnice z przeszłości i... • • "Straszne zamczysko" zostało napisane lekkim i prostym językiem. Temu utworowi przypisuję gatunek młodzieżówki z motywem horroru i kryminału. Nie zostałem bardzo przestraszony, ale wątek kryminalny bardzo mnie zaciekawił i nieraz zaskoczył. Autorka ma umiejętność zaciekawienia czytelnika opowieścią, która nie wydaje się być jakąś oryginalną. Przed przeczytaniem bardziej się spodziewałem, iż przez uczucie grozy nie będę mógł spać, dlatego książkę najbardziej polecam osobom w wieku około 12 lat. Jeśli jednak najbardziej ciekawi Was wątek kryminalny, to bez wahania sięgnijcie po "Straszne zamczysko". • Kryminał i horror w jednym. Fascynująca opowieść z nieoczekiwanym zakończeniem. Zamek kryjący mrożącą krew w żyłach historię i to niejedną. Wszystko zaczęło się w średniowieczu. Nagle zamczysko zmienia właściciela, który jest z piekła rodem, nie prezentuje sobą nic z ludzkich zachowań. To początek zła, jakie ma miejsce w tym zamczysku. Są tu duchy i dziwne niespodziewane śmierci i wypadki. Dziecko o imieniu Bobuś nagle wyskakuje z wieży i umiera. Zaraz po nim umiera jego matka. W zamku pojawia się policja. Inspektor i jego zastępca mają pełne ręce roboty. Są sceptykami w sprawie duchów, ale do czasu… Jest rok 1934. Jest mroczno, zamek i mnóstwo zawiłości w historii rodziny. Straszny jest grobowiec rodzinny, z którego wychodzą duchy. Pojawiają się one też w zamku, a z lochów, do których nikt ze współczesnych mieszkańców nie chce wejść dobiegają hałasy Do tego część zamku jest zakazana dla mieszkańców — nie wolno im tam wchodzić, komnaty są pozamykane. Historia zaczyna się w momencie, kiedy umiera senior rodu. Zawezwany przez niego z Francji syn z niechęcią, ale za namową swojej francuskiej żony przyjeżdża wraz z rodziną. Nie może opuścić dworzyszcza po śmierci ojca, bo pojawiają się nieznani członkowie rodziny w oczekiwaniu na spadek. Inspektor Wolski ze swoim zastępcą nie narzekają na brak atrakcji, prawie w ogóle nie opuszczając zamku. Inspektor nie dał się zwieźć duchom i opowieściom. Twierdził, że śmierć Bobusia to było morderstwo, a nie wypadek. Potem okazało się, że takich „wypadków” było znacznie więcej i były dziełem jednej osoby. • W książce przewija się masa bohaterów. Na pierwszy plan wysuwa się inspektor, który bada sprawę morderstw. Jest on dokładny, sprytny, łatwo kojarzy fakty, towarzyski i umie tak zagadać daną osobę, by wyjawiła ona wszystko, co pomoże w sprawie. Na pewno nie poradziłby sobie bez swojego pomocnika, który na początku wydawał mi się ciamajdowaty, lecz okazało się, że dużo zrobił dla sprawy, która bez jego uporu nie zostałaby rozwiązana. Przynajmniej tak szybko. Robert to mieszkaniec strasznego zamku. Przyjeżdża do niego wraz z dwójką dzieci i rodziną, bo prosi o to jego ojciec. Cechuje go troskliwość o rodzinę oraz dobrość m.in. dla kucharek, czego brakowało jego ojcu. Na początku jego zachowanie wydało mi się dość dziwne i przyznaję się, że dałem się 'oszukać'. • Podsumowując, bardzo polecam Wam ten utwór. Troszkę zawiodłem się motywem horroru, ale mnie ciężko przestraszyć, niemniej jednak wątek kryminalny bardzo mnie zaciekawił. Utwór może i jest trochę obszerny, ale czyta się go szybko i wciąż chce się wiedzieć, co jest dalej. Za przekazanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję Wydawnictwu Goneta. • Tytuł: "Straszne zamczysko" • Autor: Elżbieta Gros • Wydawnictwo: Goneta • Korekta: Dorota Brzostek • Okładka: Agnieszka Korfanty • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Data wydania: lipiec 2013 (data przybliżona) • Liczba stron: 434 • ISBN: 978-83-63783-87-7
Ostatnio ocenione
1
...
4 5 6
...
54
  • Lęk
    Hender, Hubert
  • Nie wszystko zostało zapomniane
    Walker, Wendy
  • Koralina
    Gaiman, Neil
  • Duchowe życie zwierząt
    Wohlleben, Peter
  • Chata
    Young, William Paul
  • Kluczowy świadek
    Horst, Jørn Lier
Należy do grup

grejfrutoowa
Irulan
ksiazkomania
anaj_27
PapierowyMorderca
JacekK

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo