Grecja:

gorzkie pomarańcze

Autor:
Dionisios Sturis
Wyd. w latach:
2012 - 2022
Wydane w seriach:
Seria Reporterska Wydawnictwa Poznańskiego
Terra Incognita
Autotagi:
druk
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
Więcej informacji...
3.0 (3 głosy)

Gorzkawy przewodnik po Grecji Najnowsza historia Grecji jest tak mało znana, że więcej wiemy o życiu starożytnych filozofów, pierwszych dramatopisarzy i mitologicznych herosów niż współczesnych mieszkańców Aten czy Krety. Od jakiegoś czasu jednak Grecja ściąga na siebie uwagę świata: w mediach pojawiają się obrazy protestów ulicznych i zamieszek wywołanych zapaścią finansową kraju borykającego się z potężnym kryzysem, zagrażającym stabilności całej Unii Europejskiej. Doniesienia z nierozpoznanego terenu szybko obrosły w fałszywe i krzywdzące mity. Dionisios Sturis, dziennikarz radia TOK FM, relacjonował dla polskich mediów sytuację w Grecji, informując o wydarzeniach politycznych i nastrojach społecznych. W tym samym czasie szukał swoich korzeni, próbował zrozumieć kraj przodków, z którego wyjechał w wieku dwóch lat, by wraz z matką i rodzeństwem zamieszkać w Polsce. Powróciwszy do zapomnianego języka i odnowiwszy więzi z greckimi krewnymi, powoli odkrywał, jak bardzo na losy jego rodziny wpłynęły wojny i wymuszone migracje lat 40. XX wieku. Gorzkie pomarańcze to efekt doświadczeń zgromadzonych podczas pracy dla radia i osobistych poszukiwań. Autor rozprawia się ze stereotypami, według których Grecy to naród leni i oszustów, a sama Grecja to rajska kraina z folderów turystycznych. Biele i błękity zastępuje wieloma odcieniami szarości. Jego książka to przewodnik po prawdziwej Grecji. – Kreteńczycy są bardzo konserwatywni. Kobieta dba o dom i wychowuje dzieci, facet ma zarabiać pieniądze i utrzymywać rodzinę. Żeby podkreślić, jaki jest męski, przy każdej możliwej okazji – imieniny, wesela, lokalne odpusty – lubi wyciągnąć starą, od dawna nieczyszczoną lufę i postrzelać sobie w powietrze. Kreteńczycy są dumni i honorowi. Chętnie pomagają, ale rzadko sami proszą o pomoc. Kryzys bardzo utrudnia im odgrywanie tych tradycyjnych ról. Szczególnie ciężko mają mężczyźni. Ich biznesy plajtują, a oni zostają z długami, które są powodem do wstydu. Uważają, że ponieśli życiową porażkę, że nie sprawdzili się jako mężowie i ojcowie. Doktor Bekiari zerka do zeszłorocznych statystyk i podlicza samobójców z Krety. – Około trzydziestu mężczyzn. Lokalni biznesmeni. Ale prawdziwa liczba na pewno jest większa. Trzeba by porozmawiać z ludźmi od ubezpieczeń. […] Najczęstszy sposób to pozorowany wypadek samochodowy. – Tak to sobie tłumaczą: że umrą, ale rodzina przynajmniej dostanie trochę pieniędzy na życie i spłatę długów. (fragment) '
Więcej...
Forum
Forum jest puste.

Szukaj na forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych wątków na tym forum.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo