Widać było tylko szczęście

Tytuł oryginalny:
On ne voyait que le bonheur
Autor:
Grégoire Delacourt
Tłumacz:
Wiktor Dłuski
Wydawcy:
Drzewo Babel Stępień Malejczyk (2019)
Legimi (2019)
ISBN:
978-83-64488-06-1, 978-83-64488-14-6
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
4.0

O dzieciństwie, które nas kształtuje. O miłości, która nas okalecza. O przebaczeniu i odkupieniu, które mimo wszystko są możliwe. Tryptyk życia pewnej rodziny.

Widać było tylko szczęście, powieść nominowana do Nagrody Goncourtów,to czwarta już ukazująca się w Polsce książka Grégoire’a Delacourta. Pisarza celującego w subtelnych portretach bohaterów w ich uwikłaniach rodzinnych, bohaterów uchwyconych w momencie życiowego przełomu, wielkiej szansy lub upadku, mroku – jak Antoine, bohater najnowszej powieści. Bo gdzie i kiedy widać tylko szczęście? Na fotografii? Antoine, przeglądając stosy zdjęć swej rodziny, konstatuje z goryczą, że te, gdzie widać tylko szczęście, nie pokazują zła, które już wówczas nadciągało.

Cytat:

…Zrozumieć, to zrobić krok olbrzyma ku drugiemu człowiekowi. To początek przebaczenia…

Grégoire Delacourt

(ur. w 1960 roku w Valenciennes)

W 1978 roku, dokładnie w dniu osiemnastych urodzin, jego pierwszy artykuł trafia na łamy dziennika „Le Monde”. Od 1982 roku zaczyna tworzyć reklamy, a w 2004 zakłada własną agencję reklamową.

W 2011 roku ukazuje się Pisarz rodzinny, jego debiut literacki, nagrodzony m.in. Prix Marcel Pagnol, Rive Gauche à Paris, Coeur de France. Rok później wydaje drugą powieść, Listę moich zachcianek – przeniesioną na ekran w 2014 roku. Potem Na pierwszy rzut oka. Wszystkie jego książki trafiają na listy bestsellerów, a prawa do nich zostają sprzedane do ponad 35 krajów.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Autor: Gregoire Delacourt • Tytuł: Widać było tylko szczęście • Tytuł oryginalny: On ne voyait que le bonheur • Wydawnictwo: Drzewo Babel • Liczba stron: 250 • Antoine w dzieciństwie został porzucony przez matkę. Został pod opieką ojca, który kompletnie nie umiał sobie poradzić w tej sytuacji. Mężczyzna cierpiał z powodu odejścia żony, nie umiał wykonać prostych domowych czynności. Antoine widział rozpacz ojca i miał mu za złe fakt, że nie walczył o matkę. Gdy główny bohater dorasta, sam zaczyna dostrzegać, że mimo chęci nie zawsze da się utrzymać rodzinę w całości. • Widać było tylko szczęście Gregoire Delacourta to powieść złożona z trzech części. Pierwsza to miks przeszłości i współczesności. W drugiej widzimy głównego bohatera po pewnym czasie i pewnych wydarzeniach. W ostatniej do głosu dochodzi inna postać. W obu przypadkach – w pierwszej i drugiej części, które są pewną całością tworzoną przez jednego bohatera, oraz trzeciej części – narracja jest pierwszoosobowa, lecz prowadzona przez dwie różne osoby. • Głównym tematem powieści jest życie rodzinne. Wydaje się, że to banalny temat, lecz tak nie jest. Przede wszystkim widzimy rodziny poranione. Nie są to szczęśliwe niczym z reklamy rodziny, które jedzą razem śniadania i żyją długo i szczęśliwie. Główny bohater w dzieciństwie przeżył odejście matki, które było dla niego naprawdę traumatyczne. Nie mógł zrozumieć, czemu nie zabrała go ze sobą, tylko porzuciła. Z jednej strony jej nienawidził, z drugiej pragnął jej czułości. Gdy dorósł, sam przeżył to, co jego ojciec – widział w swoim życiu analogię do tego, co obserwował w dzieciństwie. • Powieść ma kilka elementów, które zachwycają. Po pierwsze narracja. Na początku może się wydawać, że gubimy się w opowieści. Jest dość chaotyczna, nie zawsze dawałam radę z rozeznaniem się, w jakim czasie toczy się akcja. Potem jednak wszystko zaczyna się układać i wypada bardzo dobrze. W każdej z części narracja zmienia się – nie tylko pod względem postaci. Główny bohater dojrzewa, dostrzega swoje błędy, dokonuje się w nim przemiana. W ostatniej części do głosu dochodzi inna osoba, jej narracja jest specyficzna. Bohaterowie mają swój własny styl, który widać w narracjach i to ogromna zaleta. • Drugą bardzo ciekawą rzeczą jest temat. Jest trudny, opowieść jest słodko-gorzka. Jednak w całym tym nieszczęściu, które przebija się na pierwszy plan, widać też nadzieję. Mimo wszystko zawsze jesteśmy w stanie postarać się wybaczyć, wyjaśnić sobie pewne kwestie, przepracować je. Czasem potrzeba czasu, by się to dokonało, ale jest to możliwe. I o tym też jest ta książka. • Gdzieś na dnie tej całej historii można też zauważyć bardzo silny wątek miłosny. Nie jest on tak oczywisty jak ten związany z problemami rodzinnymi, ale pojawia się. Główny bohater nie mógł przez całe życie poradzić sobie z tym, co zrobiła mu matka, a jednak ciągle o niej myślał i wybaczał podskórnie pewne rzeczy. Miał pretensje do ojca, na nim skupił swoją złość, „obrywały” też inne osoby, a jednak gdy przyszło co do czego, potrafił zmierzyć się z tym, co przyniosło życie. Kochał swoje dzieci, a z miłości postanowił, że oszczędzi im cierpień. To wszystko składa się na niesamowicie skomplikowaną historię, którą utkano na tak niewielu stronach, że momentami aż zaskakuje fakt, że jest ona tak głęboka i poruszająca. • Niezaprzeczalnym tematem książki jest też wpływ dzieciństwa na dorosłe życie. Widać to dobitnie – wydarzenia z przeszłości wpłynęły na dorosłego mężczyznę i jego podejście do świata. Mimo że w pewien sposób kopiował on błędy własnych rodziców, chciał się z nimi mierzyć. Wiedział jednak, że jest skazany na niepowodzenie, bo nie zna innego wzorca. • Widać było tylko szczęście to świetna książka. Pięknie napisana, bardzo wciągająca, skomplikowana i wielowarstwowa. Zaskoczyła mnie ta powieść i pozostawiła z wieloma pytaniami. Polecam gorąco do uważnej lektury i przemyślenia.
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo