Na domowym froncie

Tytuł oryginalny:
Home front
Autor:
Kristin Hannah
Tłumacz:
Anna Zielińska
Wydawcy:
Legimi (2023)
Wydawnictwo Świat Książki (2005-2023)
Dressler Dublin
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
Więcej informacji...
4.1 (8 głosów)

Ta powieść jest protestem przeciwko wysyłaniu amerykańskich żołnierzy na misje pokojowe, które w rzeczywistości o wiele więcej mają wspólnego z polityką niż z utrwalaniem pokoju. Kosztem jest śmierć wielu młodych ludzi i cierpienie ich rodzin. Wielu weteranów powraca z misji ciężko okaleczonych zarówno fizycznie jak i psychicznie.

Hannah opisuje proces żołnierza cierpiącego na PTSD - Zespół Stresu Pourazowego. Młody człowiek skrzywiony przez przeżycia w Iraku zostaje skazany na wieloletnie więzienie za zabójstwo żony, nie doczekawszy się wcześniej psychologicznej pomocy ze strony władz wojskowych. A Jolene, główna bohaterka powieści, pilotka zestrzelonego helikoptera, po amputacji nogi ma problemy z odnalezieniem się w życiu, dodatkowo obwiniając się o śmierć przyjaciółki oraz Smitty'ego, dwudziestoletniego strzelca pokładowego z załogi jej helikoptera.

Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • trochę typowa ksiązka dla tej autorki, ale jednak tematyka wojny i żołnierzy niespecjalnie do mnie przemawia
  • PTSD – zespół stresu pourazowego. • Pierwszy raz spotkałam się z tym zagadnieniem w powieści/pamiętniku Grażyny Jagielskiej „Miłość z kamienia. Życie z korespondentem wojennym”. Trudno tu mówić o zagadnieniu, to raczej choroba, czy zespół objawów, które najczęściej dotykają tych, którzy wracają z „frontu”. Jednak, by poczuć anomalię życia stało się inaczej. On, mąż, czynny dziennikarz, który staje oko w oko z obliczem wojny, on, który zawsze był w centrum wydarzeń, wybuchów i śmierci zbierającej swoje żniwo. On, nabuzowany adrenaliną nie choruje. Choruje ona-żona, ta czekająca na niego, na jego powrót, na jego kroki na klatce. • Potem długo, długo w żadnej z książek nie natrafiłam na zespół stresu pourazowego, aż do Kuby Małeckiego. „Horyzont” i temat męskiej wersji PTSD. On, były wojskowy, silny mężczyzna. On-ten co był na froncie, ten co walczył, co był w samym centrum – on choruje. Ten, co wdychał duszne powietrze przepełnione śmiercią, zgnilizną i ludzkim strachem. Teraz czuje tylko pustkę, bezsens i nicość. Czuje się gdzieś pomiędzy. Tu nie pasuje, tam nie powinien pasować, czas igra z nim i z jego myślami. • A teraz biorę w dłonie „Na domowym froncie” Kristin Hannah i okazuje się, że ten temat jest ciągle tłem do wydarzeń. PTSD znowu rani, lecz tym razem rodzinę, całą. Ją-żołnierza, i jego-męża. Są jednak i dzieci, które z tego powodu cierpią na swój sposób. Każde rzeczywistość odbiera inaczej, inaczej na nią reaguje i ją przyjmuje. Ta choroba nie oszczędza i zbiera swoje żniwo przez lata. Czasem jedynie cichnie stłamszona lekami. Usypia, by można było jakoś żyć i sklejać tą swoją szarą codzienność. • Ona, Jolene opuszcza na rok rodzinę. Jedzie na misję. Zostawia dwie dziewczynki, które teraz najbardziej jej potrzebują. Zostawia i męża, Michaela, z którym i tak coraz mniej ją łączy. Małżeństwo się rozsypuje, może przerwa od siebie pomoże? • W domu front jest, pokazuje Hanna, na polu walki frontu nie ma. Nigdzie nie jest bezpiecznie. Jolene „zawsze bohaterka, zawsze matka” przesyła maile, czasem zamazane zdjęcia, lecz zarówno słowa, jak i obrazy są kłamliwe. Nie wyjawia prawdy. Autentyczna jest tylko tęsknota, reszta jest podkoloryzowana. Chodzi o bezpieczeństwo bliskich i ich ochronę. Ona jest tu, oni tam – niech te światy kręcą się z dala od siebie. • Nie będę pisała o treści, ani o odczuciach bohaterów. To wszystko wyczytasz, a wnioski wysuniesz sam. Zaznaczę jednak, że ta powieść cię pochłonie. Pod wieloma względami. Złapie cię za gardło, powoli, by w punkcie kulminacyjnym przydusić, a potem dopiero delikatnie luzować. Szczęśliwa rodzina na zewnątrz, wewnątrz misja i wojna i dzieci bez mamy i codzienność z tatą, który nie daje rady. Znane? Pewnie tak, ale tu jest jeszcze coś. Tu pojawia się choroba, syndrom pourazowy. Wojna znaczy nie tyle żołnierzy, ile ich całe rodziny. • Jest jak stygmat, do śmierci. • Jest traumą dla każdego. • Dlatego czytasz do końca. To powieść, którą trzymasz w dłoniach, siadasz w fotelu i zanurzasz się w fabule na całego. Jedziesz w nieznane z domem u boku. Ty wrócisz, nieco strzaskany, a jak będzie w książce? To już zagadka do wyczytania. • agaKUSIczyta
  • Kristin Hannah - NA DOMOWYM FRONCIE. • To trzeba przeczytać, a przed czytaniem zaopatrzyć się w chusteczki. • Wzruszająca opowieść o konieczności dokonania wyboru, dla dobra rodziny, przez kobietę- zawodowego żołnierza, która po osiemnastu latach służby dostaje rozkaz wyjazdu na wojnę w Iraku / dowódca załogi helikoptera/. • Poruszająca historia o miłości, poświęceniu dla rodziny, odwadze, kalectwie, zespole stresu pourazowego. POLECAM
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Opis
Autor:Kristin Hannah
Tłumacz:Anna Zielińska
Wydawcy:Legimi (2023) Wydawnictwo Świat Książki (2005-2023) Dressler Dublin
ISBN:978-83-247-0324-1 978-83-7943-422-0 978-83-8289-102-7 978-83-8289-320-5 978-83-828-9102-7 97883794342200
Autotagi:dokumenty elektroniczne druk e-booki epika książki literatura literatura piękna powieści proza rodzina zasoby elektroniczne
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 17 rekordów bibliograficznych, pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo