Słoń i inne opowiadania

Od wielu już lat sytuacje absurdalne określa się mianem "jak z Mrożka". Absurd Sławomira Mrożka (ur. 1930) wyłonił się z niebytu w socjalistycznej Polsce w 1953 r. wraz z publikacją pierwszych zbiorów opowiadań. I do tej pory ma się znakomicie. Była w nim bowiem domieszka absurdu czystego i ponadhistorycznego. W początkach PRL czytało się opowiadania autora "Tanga" jak satyrę polityczną. We Francji z kolei już w 1964 r. nagrodzono Mrożka w dziedzinie czarnego humoru. Przy czym ów czarny humor nie jest pozbawiony szczególnego błysku. Istnieje teoria, że swój sposób widzenia zawdzięcza Mrożek okularom, które zaczął nosić w wieku lat dziesięciu, a które z czasem zaczęły być słynne, zwłaszcza dzięki cyklowi rysunkowemu "Przez okulary Sławomira Mrożka". Na wszystkich zdjęciach autora okulary wyglądają całkiem niewinnie, ale zapewne mają wmontowany pewien rodzaj pryzmatu, rozczepiającego obraz świata i ukazującego wszystko pod szczególnym kątem. (Z okładki).