Sugestywna, przejmująca, piękna i przerażająca zarazem powieść o ostatnich już ludziach; o ich namiętnościach, słabościach, a także o względności ludzkiego poznania i kruchości naszej wiedzy, a także o granicach człowieczeństwa. Najmądrzejszy z żyjących ludzi nie wie, dokąd zmierza świat, wątła wiedza już nie wystarcza, by sprostać sytuacji. Świat ostatnich ludzi Huberath przedstawia tak plastycznie, że od razu powstaje poczucie przeniesienia do niego i zostaje on w pamięci czytelnika na długo po zakończeniu lektury. W nieokreślonej przyszłości, na niegościnnej planecie, w położonej miedzy górami Matcinu Dolanu, żyje niewielka wspólnota, na prymitywnym poziomie rozwoju według dzisiejszych standardów. Mieszkańcy potomkowie kolonistów, którzy na nią kiedyś trafili, walczą o przetrwanie ograniczeni małym skrawkiem terenu, który nadaje się do życia, ciężkimi warunkami bytowymi i koniecznością walki z niesprzyjającym klimatem, wyniszczającymi drobnoustrojami oraz groźnymi medvadami i porokami. Ludzie żyją tylko kilka sezonów, dopóki nie strawi ich krve znama lub nie poddadzą się vyleta - jedynemu sposobowi prokreacji, wymagającemu - ze względu na anatomię kobiet - śmiertelnej ofiary mężczyzny i kobiety. Żeby ludzkość mogła przetrwać, specjalnie wybrani: kobieta i mężczyzna z doliny, czuwają nad przebiegiem obrzędów, gromadzą i przekazują następnym pokoleniom całą dostępną wiedzę o świecie. Są to auraio i aurica - nazwani tak z powodu nietypowych organizmów karmiących piór, które sobie wszczepiają, by czerpać pożywienie z energii słonecznej. Dzięki temu, że mieszkają w oddalonych górach, tam gdzie nie panoszą się drobnoustroje, drapieżnik i dzięki piórom, mogą żyć dłużej niż przeciętny mieszkaniec wioski. W samej wiosce rządzi vedan podległy auraio; ważną funkcję pełni też wybierany co sezon nauczyciel.