Reyowie:

Słowo Cecylii z Reyów Szeraucowej i Anny z Reyów Konstantowej Potockiej z Montresor: Zainteresowanie dr. Jerzego Skrzypczaka i myśl o wydaniu pamiętników Mieczysława Reya z Przecławia i Mikołaja Reya z Przyborowa wraz z uzupełniającymi ich tekstami przez Muzeum Regionalne w Mielcu jest dla naszej rodziny ważną i wzruszającą chwilą. Ważną, bo te wspomnienia stanowią łańcuch faktów, sylwetek żywo opisanych i przeróżnych opowieści, które tworzą historię naszej rodziny od 300 lat związanej z ziemią przecławską. Czy potyczki w 1805 roku na polach nad Wisłoką, czy straszne czasy rabacji 1846 roku, wspomnienia smutne czy wesołe przewijają się na tych kartach. Rodzina, krewni, służba, znajomi to postacie pełne życia, opisane żywemi i serdecznemi słowami, ale przede wszystkim służba Ojczyźnie we wszystkich przejawach życia politycznego czy gospodarczego w dawnej Galicji. Gdy pamiętniki będą już leżeć na księgarnianych półkach, to może jakiś turysta, zwiedzając Przecław, rozpozna bibliotekę, Pokój Królów z maxymami Mikołaja Reya lub przypomni sobie w Białej Sali Balowej pojednanie stanów z 1847 roku. Wtedy stare mury opowiedzą mu prawdziwą historię zamku przecławskiego....