Wstań i jedź:

„W ostatecznym rozrachunku to nie okoliczności zewnętrzne są tym co ma znaczenie, ale to co masz w sercu” – Łukasz Krasoń Z dreszczykiem emocji oczekujemy 8 czerwca. Właśnie tego dnia we Wrocławiu Łukasz zmotywuje konwój rowerowy do jazdy. On sam jako "żywy przykład" tego, że niemożliwe jest osiągalne z pewnością opowie o coś sobie. Już dziś możesz zapoznać się z historią jego i jego żony. Jak się spotkali? Co przeżywali? Jak zderzyły się ich rzeczywistości? Dlaczego dziś razem chcą pokazać Polakom, że naprawdę MOGĄ?! To właśnie 8 czerwca usłyszysz: Wstań i jedź Misja „Uwierz w siebie, ciesz się życiem, WSTAŃ I JEDŹ”. 1. Zmiana niemożliwego w osiągalne. 2. Zainspirowanie i zmotywowanie ludzi do tego, aby uświadomili sobie w jakim miejscu swojego życia się teraz znajdują, określili gdzie chcą dojść oraz by podjęli działania w kierunku realizacji swoich marzeń i celów. 3. Rozbudzić w ludziach entuzjazm, radość życia oraz pozytywne spojrzenie na świat. Wstań i jedź Powyżej znalazła się misja Ogólnopolskiego Konwoju Rowerowego "Wstań i Jedź", który z dumą wspieramy. Organizator i "sprawca całego zamieszania", Łukasz Krasoń, mówi o sobie tak: Jeśli miałbym podać jedną rzecz, która pozwoliła mi czerpać z życia przyjemność i uśmiechać się mimo wszystkich przeciwności, to byłaby to zdolność pozytywnej interpretacji zdarzeń. Moim zdaniem każdą historię można opowiedzieć na przynajmniej dwa sposoby: na smutny, ciągnący nas w dół i na radosny, dodający skrzydeł. Jestem na wózku od 7. roku życia i chociaż rokowania nie są idealne, to wciąż ja decyduję, jak zinterpretuję rzeczywistość. Po pierwsze, to ja wybieram rzeczy, na których się skupiam i po drugie, nikt inny - tylko ja - wybieram drogę, którą chcę podążać. Tak naprawdę jest w około nas tyle pozytywnych rzeczy, które mogą przynieść nam radość i uśmiech, sprawiając, że jakakolwiek słabość czy dysfunkcja nie ma znaczenia. Nieważne, że nie mogę chodzić, jeśli mogę otaczać się ludźmi, z którymi chcę zwiedzać świat i budować szczere relacje. Nieważne, że nie mogę sam jeść, jeśli mogę prosić o pomoc kogoś innego i śmiać się z tego razem. Takich przykładów jest cała masa, nie tylko w moim życiu, u każdego można je znaleźć”. Łukasz Krasoń '