Grecy umierają w domu

Autor:
Hubert Klimko-Dobrzaniecki
Wydawca:
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak (2013-2015)
ISBN:
978-83-240-2073-7
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
3.5 (2 głosy)
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Czy Grecy umierają w domu? zastanawiasz się od początku. I czekasz i czekasz, by na końcu dowiedzieć się prawdy. Prawdy o Posejdonie z rudą brodą, który siedząc w zielonym fotelu spoglądał na swojego syna i był dla niego królem. Najmądrzejszym tatą na świecie. Kimś "ponad" wszystkich i wszystko. • Aris Sallas, ojciec, kulturysta, mocarz, bóg mórz.... i Sakis, jego syn, który wpatrzony w tatę staje się jego wiernym towarzyszem. I chyba ta jego bezbrzeżna miłość powoduje, że Sakis udaje się do domu twórczego pisania i pracuje nad książką. Nad historią własnego taty. Wspomina co było i jak to było, przypomina sobie momenty znaczące i te mniej ważne, lecz wszystkie one, bez względu na zabarwienie emocjonalne są równie piękne i jakże miłe. Choć dodam, że i zabawne. Choćby zakup papugi (czyli Cykady), czy jazdy taksówką (tata był głową mafii taksówkowej, czyli księgowym i szefem od grafików i kursów). Były i zakupy w Pewexie, ale zawsze, zawsze wszyscy razem. Jakby grecka rodzina nie umiała istnieć w pojedynkę. Nie, Oni wszyscy zawsze razem, zawsze w zgodzie, zawsze obok siebie. A im większa familia, tym gwarniej. Sakis był jedynakiem. Nie miał nikogo, nawet dziadków, ciotek, wujostwa czy jakichkolwiek kuzynów - ani dalszych, ani bliższych. Nikogo. Nikomu genów nie przekaże, nikomu spadku nie przekaże. Losy jego rodziców zawsze stanowiły dla niego zagadkę - nigdy nieodgadniętą. Tajemnicę, którą zabrali ze sobą do grobów. Najpierw ukochany Posejdon, potem czuła i troskliwa matuchna. • Reszta została domysłem... • Klimko lawiruje czasami. Jesteśmy tu, w domu twórczości, by na kartach powstającej powieści odnajdywać się kilka lat wstecz. Patrzymy w zachwycie na potężnego ojczulka o rudej brodzie, pływamy statkiem, zarabiamy pierwsze pieniądze... Poszukujemy sensu własnego życia. Stajemy się obcymi w Polsce, bo jesteśmy Grekiem. W Grecji stajemy się obcymi, bo jesteśmy z Polski. • Ale najważniejsze "(...) by człowiek miał gdzie wracać"...
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo