Okładka książki Dawniej niż wczoraj Teresa Karśnicka-Kozłowska Teresa Karśnicka-Kozłowska Wydawnictwo: Arcana biografia, autobiografia, pamiętnik 331 str. 5 godz. 31 min. Dawniej niż wczoraj - to niewątpliwie rarytas na naszym rynku wydawniczym, bo styl piękny, wytworny i miejscami świadomie archaicznie stylizowany, penetrujący z perspektywy czasu wyblakłe strony zapisków pamiętnikarskich własnych i swojej matki Wandy, obejmujących lata 1916-1945. Był to niewątpliwie najważniejszy okres w dziejach XX-wiecznej Polski, bo to przecież odzyskanie niepodległości, odbudowa potencjału kulturalnego i gospodarczego, a potem kataklizm wojny i powstanie niesuwerennej PRL. Ale ni o wielkich kartach historii jest ta opowieść, ale o ludzkiej prywatności i bezpiecznym, ciepłym azylu rodzinnego domu, o cudach dziecięcego świata, niesamowitościach i humorystycznych epizodach, słowem o baśniowej aurze dobrego dzieciństwa. Ale też o jej brutalnym podeptaniu i wtrąceniu w piekło chaosu, osierocenia i upadku hołubionych wartości. To kopalnia wiedzy o fascynującym i urodziwym, bo widzianym jednostronnie, z dziecięcej, naiwnej perspektywy, świecie, który odszedł w niebyt. Opowieść zachowuje (zapewne świadomie) niewinność spojrzenia na ten "arkadyjski świat", a emocjonalny, często emfatyczny, stosunek do ludzi i zjawisk, cechujących narrację, sprawia wrażenie, że jest to pamiętnik pensjonarki (w dobrym znaczeniu słowa), a nie opowieść kobiety w jesieni życia. Całość książki dopełnia konfrontacja sielskiej przeszłości z lichotą i szarością czasów komunistycznych, przetykanych odnotowanymi zrywami narodowej nadziei, a potem upadku komunizmu i otwarciu się nowych, lepszych perspektyw dla Polski. Jej nadzieja na powrót do "rodzinnego gniazda" i odbudowy, choćby symbolicznej, ziemiańskiego etosu, nie doczekała się ziszczenia za jej życia... Antoni Kozłowski