Termin „dziecko prenatalne” autor książki, prof. Peter G. Fedor-Freybergh, pochodzący z Bratysławy absolwent Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Komeńskiego, wprowadził w 1986 roku, podczas światowego kongresu prenatalnej i perinatalnej psychologii i medycyny, którego był przewodniczącym. Zainspirowały go do tego kobiety w ciąży, które jako położnika i ginekologa nigdy nie pytały go: „Jak się ma dziś mój embrion?” albo „Jak wielki jest mój płód?”, tylko „Jak się miewa moje dziecko?”, a często nawet używając imienia: „Jak się miewa moja Aneczka?” czy „Jak się miewa mój Jasiu?”. Autor jest również psychiatrą dziecięcym. Przyznaje prenatalnemu dziecku od chwili poczęcia pełne kompetencje we wszystkich funkcjach, podkreślając równocześnie ich nierozłączność i ciągłość przez całe życie. Tekst powstał w 1980 roku w języku niemieckim, następnie został przetłumaczony na języki słowacki i polski. Książka ma mówić sama za siebie, a z Bożą pomocą osiągnie swój cel - zrozumienie ludzkiego żywota, pełnowartościowego od samego początku. Książka zawiera osiem rozdziałów, wstęp, przedmowę do wydania słowackiego, bibliografię oraz posłowie. „Przedmowa do wydania słowackiego” zawiera podziękowania Prof. Petera G. Fedora-Freybergha skierowane do Dr n. med., Vladimíra Krčméra, Dr n., Dr.h.c. mult. Rozdział „Peter G. Fedor-Freybergh Boże Narodzenie 1980” stanowi swego rodzaju wstęp do niniejszej publikacji, napisany przez samego autora. „Czas przed...” dobitnie ukazuje, że okres prenatalny to jedna z faz rozwojowych na kontinuum życia jednostki, a narządy i układy powstają nie po to by pełnić określone funkcje, ale dlatego, że funkcje te już istnieją. Tytułowe „Spotkanie” matki i jej poczętego dziecka rozpoczyna się od stanu „wspólnej świadomości” by dalej stać się równoprawnym psychosomatycznym dialogiem. „Dialogiem” nającym swoje zalety i wady. Rozdział „Kobieta dobrej nadziei” ukazujący ciążę jako sytuację istotnych psychofizycznych zmian, stanowi swego rodzaju wstęp do rozdziału kolejnego - „Ciąże wysokiego ryzyka” - profilaktyka i leczenie. W rozdziale tym autor z całą stanowczością podkreśla, że rygorystyczne rozróżnianie chorób fizycznych i psychicznych to „metafizyczny nonsens”. Że ciąża nie jest chorobą, choć istnieje wiele niebezpieczeństw zwłaszcza natury psychofizycznej mogących negatywnie wpływać na poczęte dziecko i jego matkę. W celu ułatwienia diagnozy ewentualnych problemów psychospołecznych, autor proponuje zastosowanie stworzonej przez niego „Skali Samooceny Poziomu Frustracji” przeznaczonej dla kobiet w ciąży. Możemy się z nią zapoznać w rozdziale: „Model metodologiczny”. „Poród (jako) wstęp do nowego świata” to nic innego jak „dynamiczny proces, podczas którego zmianie podlega jedynie sytuacja ekologiczna dziecka”. Poród jako taki, nie jest też „żadnym urazem, ani koncepcją śmierci, choć może w niesprzyjających okolicznościach doprowadzić do urazu czy traumy”. W kolejnym rozdziale, „Czas po..”, autor podkreśla ogromną rolę jaką pełni matka w życiu noworodka. Wprowadza on określenie „socjalnej macicy” podkreślając w ten sposób ciągłość jej funkcji w okresie prenatalnym i postnatalnym.