Pomaluj to na czarno

Tytuł oryginalny:
Paint it black
Autor:
Janet Fitch
Tłumacz:
Anna Dobrzańska-Gadowska
Wydawca:
Świat Książki - Bertelsmann Media (2008)
ISBN:
978-83-247-0529-0, 978-83-247-0829-0
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
książki
powieści
4.0 (2 głosy)

Josie, sympatyczna dwudziestolatka, i Michael, młody malarz, wydają się być szczęśliwi. Wiadomość, że chłopak popełnił w motelu samobójstwo, spada na nią niespodziewanie. Dlaczego to zrobił? Szukając klucza do zrozumienia śmierci ukochanego, Josie zbliża się do jego matki. Wkrótce obie kobiety połączy dziwna więź: mieszanina niechęci i potrzeby kontaktu. Czy to możliwe, by obie kobiety znały całkiem innego Michaela? Dlaczego po wyprowadzeniu się od matki tak bardzo się zmienił? Josie chce wyjaśnić tę zagadkę... W mistrzowskim stylu autorka opowiada nam tę historię z zewnątrz i zarazem z perspektywy bohaterki: intensywne emocje Josie odczuwamy jak własne.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • T powieść jest i dobra i zła jednocześnie. • Zacznę jednak od tych złych stron. Autorka za dużo się powtarza. Wiem, że pragnie w ten sposób uwypuklić i podkreślić samotność i rozpacz dziewczyny, jednak stosowanie potrójnych dywagacji na ten sam temat nie daje nic pozytywnego. Do tego dochodzi wiele niepotrzebnych i czasem nie trafionych porównań. A sama bohaterka? 22 -latka a'la zbuntowana Madonna (piosenkarka - nie mylić:) z włosami na zapałkę, tleniona, z odrostami, wiecznie paląca, ćpająca i pijąca. Klimat tej powieści osnuty jest dymem papierosów i zapachem wódki. Albo nieprzetrawionego alkoholu, bo czasem ilości spożywane przez samotną nastolatkę są wręcz horrendalne. I przekleństwa - niepotrzebne. Zupełnie zbyteczne. Do akcentowań zdań można używać innych słów. • A plusem jest choćby tło tego dramatu. Chłopak popełnia samobójstwo i pozostawia w tragedii matkę - już samotną, oraz dziewczynę. Obie kochał na swój pokrętny sposob. A po śmierci okazuje się, że żadna z nich go tak na prawdę nie znała. Ani Josie ani matka, Meredith. Czy był malarzem? Muzykiem? Sportowcem? Czy znał sztukę, czy jednak lawirował między nią nie zapuszczając korzeni? Kim był? I który on był tym prawdziwym? Wiele pytań powstaje już w czasie, gdy ciało leży w grobie. Żadna z kobiet nie umie sobie poradzić z jego brakiem i mimo, że się nie tolerują, nie szanują i nie poważają, coś je do siebie ciągnie. Dokąd ta znajomość prowadzi? • Czy destrukcja jest lekiem na żałobę? A może złudne marzenia i nadzieje są sposobem na poranne budzenie, wstawanie i życie? Mimo smutku, łez i bylejakości?
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo