Lot Pingwina: Słońcem i lodem

Były dziennikarz, wyrzucony z redakcji za nieprawomyślny artykuł zostaje rybakiem dalekomorskim w 1980 roku. W poprzednim tomie (Zaokrętowany) przyuczył się do życia na morzu. Teraz musi ciężko pracować (bywa, że po 16 godzin przy taśmie produkcyjnej, filetując zimne i mokre ryby). A rybakom śmierć często zagląda w oczy. I nie tylko za sprawą "wrogiego żywiołu", ale też ze względu na politykę socjalistycznej firmy, w której mimo deklaracji, ludzie są mało ważni. W tle informacje z kraju, gdzie właśnie zaczął się Sierpień 80. Do tego osobiste perypetie bohatera, wspomnienia rodziny, kochanki oraz zawiązywanie przyjaźni z ludźmi morza. [lubimyczytac.pl]