Chodźmy razem

Bezpretensjonalny styl, swoboda, wartka narracja oraz osadzenie akcji w rzeczywistości lat dziewięćdziesiątych to elementy składowe powieści, którą czyta się z niekłamaną przyjemnością. Książka to pełen erotyzmu opis niemożności porozumienia między płciami, to współczesna Love story. On nie jest w stanie jej zrozumieć, ona nie może jego pojąć. Lecz Ty możesz poczytać o obojgu. On to Jack Rossiter. Ma dwadzieścia siedem lat i wiedzie dość niefrasobliwy żywot, twierdząc, że "życie w pojedynkę jest w porządku, czasem to nawet całkiem niezły ubaw". Ona to Amy Crosbie, lat dwadzieścia pięć, matura z angielskiego, geografii i sztuki, zawód - wolny, stan cywilny - wolny! I ta ostatnia kwestia spędza jej sen z powiek.