Książka o dziewczętach, które od dziecka marzyły, by walczyć o wolną Polskę, jak czynili to w powstaniach ich dziadowie i ojcowie. Młodych kobietach, które czekały na wielką wojnę, by służyć Ojczyźnie. Autor przedstawia niemal zupełnie nieznaną działalność kobiet w konspiracji przed I wojną światową i w czasie wojny w POW, ich uczestnictwo w obronie Lwowa w listopadzie 1918 r. oraz w wojnie polsko-bolszewickiej 1919-1920. Przypomina kobiety, które w roku 1905, a później latach 1914-1920, brały udział w walce o niepodległość m.in. w konspiracyjnych organizacjach strzeleckich, w Polskiej Organizacji Wojskowej, w szeregach Ochotniczej Legii Kobiet, w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 r. Walczyły też i traciły życie w obronie Lwowa, Wilna, Płocka, Przemyśla. To książka o kobietach, które kapelusze zamieniły na "maciejówki", a suknie na żołnierskie mundury. Można je było spotkać wszędzie: dostarczały broń, były szpiegami i wywiadowczyniami. Były w szeregach kawalerii, artylerii, służbie sanitarnej, intendenturze, wykonywały trudne bojowe zadania. Wiele z nich ukrywało się w legionowych mundurach pod pseudonimami lub "lewymi" nazwiskami: "Kazik Żuchowicz" (Wanda Gertz), "Leszek Pomianowski"(Zofia Plewińska), "Stanisław Kepisz"(Eliza Ludwika Daszkiewiczówna), "Zygmunt Tarło"(Zofia z Trzcińskich Kamińska), "Alfred Wołoszański"(Maria Wołoszyńska) i innymi. Wśród zaangażowanych w pomoc legionistom można było spotkać niewiasty wysoko postawione w hierarchii społecznej, jak hrabianka Pelagia Skarbkówna czy hrabina Teodozja Dzieduszycka. Autorowi udało się poznać i przedstawić w książce losy wybranych legionistek, dotrzeć do rodzinnych dokumentów, wspomnień, fotografii i archiwów. To, czego dokonał, jest bardzo ważne, bo badania ich dziejów utrudnia brak dokumentów i . to co działo się potem - druga wojna światowa, konspiracja, Powstanie Warszawskie, a po 1945 roku PRL-owski nakaz milczenia o tamtych czasach. Dlatego warto te historie przypominać, by czerpać z takich lektur wzorce.