Niemal wszystkie pisma profesora Jerzego Vetulaniego są w jakimś sensie „rozproszone” i zadaniem serii Opera Selecta jest je zebrać i ocalić przed zagubieniem, które często za rozproszeniem podąża. Opera Vetulaniana to zatem dzieła zebrane w tym najbardziej podstawowym znaczeniu: zebrane razem z rozproszenia. Jednak te „zebrane” w niniejszym, drugim tomie zasługują na miano „rozproszonych” szczególnie, ponieważ rozbiegły się nie tylko po periodykach naukowych i popularnonaukowych, ale również po pismach niemających wiele wspólnego z nauką: od dzienników po licealne gazetki. Zasługują też w najwyższym stopniu na miano „variów” — różności, rozmaitości — i dzielą z tym gatunkiem zarówno wszelkie możliwe zalety, jak i wady. Do zalet należy lekkość stylu, dowcip, bezpośredniość i inspirująca różnorodność podejmowanych zagadnień. Do wad natomiast dygresyjność i nade wszystko skłonność do powtórzeń. Ta ostatnia cecha wymaga specjalnego komentarza redakcji, która musiała z jednej strony uszanować teksty w ich integralności, a z drugiej uchronić czytelnika zbioru przed znużeniem: nie zawsze i nie w pełni okazało się to możliwe, z czego Autor i redaktor zdają sobie sprawę, zwłaszcza w tekstach zawierających wątki autobiograficzne. W tym akurat przypadku powtarzanie — przywilej zaawansowanego wieku i nauczycieli — można potraktować jako ornament stylu i narzędzie edukacji, a nie znak edytorskiego niedbalstwa. Drugi tom dzieł wybranych Jerzego Vetulaniego przynosi kontynuację i rozwinięcie zagadnień wyłożonych w tomie pierwszym Mózg: fascynacje, problemy, tajemnice. Dokąd zmierza medycyna, a zwłaszcza psychiatria? Jak radzić sobie ze starością i jak się na nią przygotowywać? Jak wiedzę na temat ludzkiego mózgu wprzęgać w pracę nad sobą i w ulepszanie ludzkich społeczności? Tezy, wnioski i rady naukowca zyskują jednak w tym tomie dodatkowe walory właściwe dla rozmowy i komentarza ad hoc: bezpośredniość i osobiste zaangażowanie. Psyche, podobnie jak ciało, może chorować, a jej choroby, czyli choroby umysłowe, można leczyć środkami materialnymi: lekami, wstrząsami i psychochirurgią, oraz psychicznymi — psychoterapią. Choroby psychiczne od połowy zeszłego stulecia wiązano z zaburzeniami funkcji poszczególnych układów neurotransmiterowych, a badania w tym kierunku umożliwiły wspaniały rozwój farmakoterapii schorzeń umysłowych. Do dziś dnia, poszukując leków uspakajających, nasennych i anksjolitycznych poszukuje się głównie związków nasilających aktywność układu gabergicznego; leków przeciwdepresyjnych szuka się wśród substancji zwiększających stężenie monoamin (zwłaszcza serotoniny) w szczelinie synaptycznej, a leków przeciwpsychotycznych — wśród związków blokujących receptory dopaminowe i modulujących aktywność neuronów dopaminergicznych.