Egalitaryzm jako bunt przeciw naturze

Jeden z mistrzów Szkoły Austriackiej rozprawia się w tej pozycji z wieloma sofizmatami dotyczącymi państwa pojawiającymi się w mediach i mających wpływ na postępowanie wielu ludzi. Rothbard nie przedstawia tutaj państwa jako instytucja przymusu, która dba o ludzi, aby nie umarli z głodu, żyło im się lepiej itd. Wręcz przeciwnie ukazuje że państwo zawsze reprezentuje interesy niewielu ludzi, okradając przy tym wielu. Książka ta jest napisana doskonale, czyta się z przyjemnością pomimo tego że jest dość ciężka (ale spokojnie osoba nieobyta z ekonomią spokojnie sobie poradzi). Wywód jest spójny i logiczny i jeżeli ktoś był zwolennikiem jakiejkolwiek działalności oferowanej przez państwo to po tej książce przestanie nim być (prócz wojska, policji).