On, chłopak ze wsi, wychowany przy słoweńskiej granicy, wystrzega się idei geograficznego centrum, idei serca kołaczącego pośród światowych metropolii, która u większości współczesnych nadal wywołuje ogromne poczucie tęsknoty. (…) Etyce Handkego nie można odmówić przywiązywania bardzo dużej wagi do momentów mistyczno-monastycznych. Przy czym jego własny wizerunek pozostaje bardzo doczesny: spośród wszystkich „włóczęgów błąkających się po okolicy i po lasach” jest najprawdopodobniej „jedynym reliktem przeszłości” – to obraz poetycki, nie realistyczny.
Ina Hartwig
***
Handke to pisarz, który, paradoksalnie, pokazuje, że pisanie, ów kompulsywny ruch na poziomie samego doświadczenia pisma, tak rozsławiony swego czasu przez francuskich pisarzy intelektualistów, który nie wie czym się zakończy i właśnie dlatego się pisze, jemu już nie wystarcza, bo kto pisze musi przede wszystkim myśleć — a paradoks polega tutaj na tym, że pisząc niejednokrotnie jakby właśnie gubi on sens, po czym intensywnie go poszukuje, przeskakuje z tematu na temat, przez co jego pisanie jest próbą samego myślenia w jego przechodzeniu w zapis literacki, szperania i dociekania, rozrastania dygresji w całe akapity, tworzenia tekstowych narośli w miejscach, gdzie wydawało się, że lektura pozwoli czytelnikowi spokojnie dobrnąć do finału. Niełatwo to wyrazić słowami, nie miejsce zresztą na to w tak prostej formie, ale lektura większości tekstów austriackiego samotnika z łatwością to potwierdzi. Handke nie zarzuca innym, że nie umieją pisać, wyrzuca im przede wszystkim to, że nie umieją myśleć. (…) choć autor Pewnej ciemnej nocy pisze niezwykle trudnym, zawiłym i hermetycznym językiem, przez ponad pół wieku swej wielorakiej działalności został wyróżniony niemal pięćdziesięcioma różnymi nagrodami literackimi, by wreszcie w roku 2019 otrzymać ten najważniejszy na świecie laur w dziedzinie literackiego rzemiosła — Nagrodę Nobla.
Z posłowia