Strawiński:

Choć z wyglądu przypominał insekta, szalały za nim kobiety, a jego kochanką była sama Coco Chanel. Uwielbiały go media. Szanowali ludzie władzy. Kochali artyści. Był mistrzem autopromocji, osobą publiczną, zajętą swoim wizerunkiem i miejscem w historii, a prywatnie człowiekiem, który swoje poglądy i przekonania ukrywał przed światem. Autor, korzystając z niepublikowanych wcześniej materiałów, zgromadzonych w gigantycznym archiwum kompozytora, omawia pierwsze zamówienie, które Strawiński dostał z Ameryki, jego złożone relacje z synem, zawodowe kontakty z gwiazdami - od T.S. Eliota po Orsona Wellesa, flirt z Hollywood i telewizją oraz miłość i nienawiść do mediów i krytyki.