Ślicznotka

Pewnego dnia zadzwonił do mnie alfons, prawdziwe bydlę. Wpadnij zobaczyć moją nową maal, laskę - powiedział. Odpowiedziałem, że w porządku i kupiłem flaszkę whisky. W jego kawalerce w Mira Road było brudno jak w chlewie. A w środku leżała rozwalona na łóżku może dwunasto- lub trzynastoletnia dziewczyna. Chuda jak szczapa, jakby ktoś ją głodził. Ani grama gośt, ciała. Wyjąłem portfel, wyciągnąłem 200 rupii i rzuciłem na łóżko. Potem wyszedłem. Co taka mała ma robić? Najpierw prostytucja a potem w wieku szesnastu lat zostanie tancerką w barze. Potem pojedzie do Dubaju tańczyć dla gangsterów i szejków. I żeby się z nimi pieprzyć. Złapie HIV. Tak to jest. A na koniec jej krótkiej kariery, co z niej zostaje? Nawet jeśli ją zechcesz pokochać, nie pozwoli ci na to. Gdybyś ofiarował jej wszystko - samochód, ubrania, kablówkę - i tak nie zostanie z tobą. Nie umie, bo nie jest już człowiekiem. Tylko duchem, cieniem. (fragment książki)