To książka o rozpaczy pogrążonych w nałogu i nadziei tych, którzy zdecydowali się na terapię. Wstrząsający opis ich przeżyć, doświadczeń, obaw i wiary - pomimo wszystko. Ukazuje problem alkoholizmu z kilku perspektyw: terapeuty uzależnień, pacjentów, a przede wszystkim ich matek, małżonków i dzieci. Jest to książka o NICH i dla NICH. Także dla tych, którzy chcą im pomóc. "Przydzielono mi kuratora. Nic sobie z tego nie robiłem, miałem kilkudniowe przerwy w piciu, ale potem czułem się tak silny, że byłem przekonany, iż problem alkoholowy nie dotyczy mojej osoby. Sądziłem, że są gorsi ode mnie. Mogłem sobie spokojnie wypić piwko. Sądziłem, że nic się nie stanie. A jednak stało się. Mam prośbę: zamknij oczy i wyobraź sobie, że stoję przed Tobą, a Ty walisz mnie pięścią w twarz tak mocno, że wpadam tyłem do wanny, odkręcasz zimną wodę i lejesz mnie z prysznica - długo, bo przecież nie umiem się wydostać. Ja płaczę, a Ty lejesz. Potrafisz to zobaczyć? Zakład Karny. Świat w świecie. Głód alkoholowy i narkotyczny, omamy i szaleństwo kaca. Trafiłem na grupę AA. Nie podobało mi się, ale czymś musiałem wypełnić nudę. Aż pewnego wieczoru moje życie zmieniła wypowiedź jednego 50-letniego mężczyzny. Powiedział, że umarł jego syn, a on był wtedy pijany. Całe życie był pijany. I nigdy mu nie powiedział, że go kocha. I mówi mu to teraz, ale on go już nie słyszy. Ale usłyszałem go ja."