Zaryzykuję dla ciebie
Autor: | N. Coori |
---|---|
Wydawcy: | Novae Res - Wydaw. Innowacyjne (2015) Legimi (2015) |
Wydane w seriach: | Obyczajowa |
ISBN: | 978-83-7942-950-9, 978-83-7942-951-6 |
Autotagi: | beletrystyka dokumenty elektroniczne druk e-booki książki powieści proza |
3.5
(2 głosy)
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece
Kup
Recenzje
-
Zaryzykuje dla ciebie jest to pierwszy tom serii Zranione dusze, miałam duże oczekiwania wobec tej książki, chociaż zdawałam sobie sprawę z tego, że mogą być lekkie niedociągnięcia, jak to w przypadku debiutów bywa. Zapraszam na lekturę recenzji, gdzie uzasadniam swoją ocenę. • Główną bohaterką powieści jest Rosemary Jenkins, młoda kobieta, wychowana przez ludzi, których interesowały jedynie pozycja społeczna i status majątku, niestety brakowało tam miłości rodzicielskiej. Rose miała siostrę bliźniaczkę, która tragicznie zginęła w wypadku samochodowym, po jej śmierci czuła się tak jakby straciła cząstkę siebie. Lisa była tą kochaną córeczką, natomiast Rosemary była przysłowiową czarną owcą w rodzinie. Dlatego tracąc jedyną osobę, którą kochała i przez którą była kochana, Rose postanawia wyjechać z rodzinnego miasta pod pretekstem rozpoczęcia studiów w Nowym Jorku. Tam chce zapomnieć o bolesnej przeszłości o tym, że w dzieciństwie była krzywdzona przez bliską osobę, chce się odciąć od tego środowiska i zacząć nowe życie w nowym mieście. Drugim kluczowym bohaterem jest Taylor Hart, przystojny i dobrze sytuowany mężczyzna, który od lat skrywa uczucia do Rose. Kiedy Rosemary ucieka z Texasu, Taylor próbuje szukać ją na własną rękę, jednak bezskutecznie. Rose po latach nieobecności w domu, wraca w rodzinne strony na ślub siostry, wtedy ponownie spotyka Taylora… • Jak na erotyk przystało, w książce sceny łóżkowe - mogę z całą pewnością stwierdzić - że zajmują połowę książki, jak nie więcej. Fragmenty te nie są subtelne, wręcz przeciwnie są one bardzo odważne. Publikację czyta się szybko, pomaga w tym nie tylko duża czcionka, ale również treść przy której nie trzeba się nazbyt wysilać intelektualnie. Autorka bardzo starannie wplotła wspomnienia głównej bohaterki sprzed ośmiu lat. Przykro mi to napisać, ale w książce natrafiłam na troszeczkę literówek, gdzie wina leży raczej po stronie korektora w wydawnictwie. Fabuła jest zaskakująca, bowiem pisarka często dokłada jakieś fragmenty układanki, które w pewnym sensie zostają złożone w całość na końcu książki. Aczkolwiek coś pozostaje do wyjaśnienia w kontynuacji, bowiem N. Coori zaczyna pewien temat i troszeczkę go rozwija, ale koniec zapewne otrzymamy w dalszych tomach. Bohaterowie są dobrze skrojeni, lecz są nakreśleni w pewien znany nam czytelnikom schemat, czyli ona kobieta po przejściach, z trudną przeszłością, on natomiast młody bóg, bardzo bogaty, jakby tego było mało jest bardzo dobrym kochankiem. Typowe. Osobiście troszeczkę mnie drażnił Taylor, który ciągle używał słodkich epitetów określających Rose, jak dla mnie było tego za dużo, ale być może innym się to spodoba. Okładka przyciąga wzrok, a poznając zawartość książki dostrzegamy, iż wspólnie z treścią oprawa graficzna tworzy integralną całość. • Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że książka jest erotykiem, ale mam również małe obiekcje co do samych zbliżeń głównych bohaterów. Niestety czasami czułam ogromną konsternację czytając słowa, które zostały wypowiadane podczas aktu. Jako niepoprawna romantyczka wolałabym otrzymać w tych scenach bardziej romantyczne słownictwo aniżeli bliskie przekleństwom, wręcz zbyt grubiańskie. Drugim minusem było dla mnie nadużywanie wulgaryzmów, jestem zdania, że emocje można wyrazić w nieco inny sposób aniżeli przekleństwa. • Autorka w swej książce oprócz płomiennego romansu i wielkiej namiętności, podejmuje bardzo bolesny i wstrząsający temat. Jakim jest gwałt na nieletniej dziewczynce, przedstawiona zostaje strona pokrzywdzonej, która w dzieciństwie była nękana przez bliską osobę, autorka opisuje jej stan psychiczny oraz fizyczny. Strach przed napastnikiem oraz brak zaufania dla najbliższych sprawiły, że Rosemary nikomu nie powiedziała co się wydarzyło w przeszłości. Ciężki temat, jednak myślę że pisarka dobrze sobie z nim poradziła. • „Miał być opiekunem, a stał się sprawcą mojego lęku.” str. 246 • Książka pomimo kilku niedociągnięć przypadła mi do gustu, jak na debiut jest warta uwagi. Liczę, że w drugim tomie autorka rozwinie skrzydła i pokaże wiele więcej, bowiem ma duży potencjał. Czytanie lektury ułatwia dwutorowa narracja, poznajemy myśli Rose oraz Taylora. Dodatkowym plusem jest tutaj zakończenie lektury, które zapowiada naprawdę intrygującą kontynuację. Książkę polecam wszystkim osobom, które lubią odważne treści, romanse, erotyki, a także książki greyopodobne. Polecam.
Dyskusje