Matka feministka

Autor:
Agnieszka Graff
Lektor:
Anna Kwaśniewska-Komorowska
Wydawcy:
Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Larix (2007-2016)
Wydawnictwo Krytyki Politycznej (2014)
Legimi (2014)
Wydane w seriach:
Czytak Larix
Czytak Larix 21090-21106
ISBN:
978-83-63855-90-1, 978-83-65369-78-9
Autotagi:
czytak

„Graff została konserwatystką, odbiło jej od macierzyństwa” – krążyły plotki po mieście, gdy zaczęła rzadziej pojawiać się na feministycznych spotkaniach i pisać felietony o poruszaniu się z wózkiem po mieście.

Nie da się ukryć: feminizm ma kłopot z macierzyństwem. To doświadczenie, które podważa nasze przekonania dotyczące woli i podmiotowości. A zwłaszcza o „wyborze”. Pracować czy poświęcić uwagę i czas wychowaniu? – większość kobiet stoi tu wobec konieczności, nie wyboru. Opieka nad małym dzieckiem pożera ogromnie dużo czasu, energii i funduszy, a także emocjonalnego zaangażowania. Tak dużo, że na niewiele innego tych zasobów starcza. Czy oznacza to, że matka nie może być feministką? Oczywiście, że nie. Tyle tylko, że to feminizm szczególny – sceptyczny wobec rynku, wymagający wobec ojców, uważny na to, co dzieje się w domu i w piaskownicy.

Matka Feministka to zadziorny przewodnik po doświadczeniu macierzyństwa w kraju, gdzie przekonanie, że rodzina jest najważniejsza jest odwrotnie proporcjonalne do środków przeznaczanych na politykę rodzinną. Wszystko, co w polskiej rzeczywistości budzi rozgoryczenie, wściekłość, a często wręcz rozpacz matek, znajdziesz w tej książce. I jeszcze mocne dowody na to, że równość jest wartością rodzinną.

Agnieszka Graff (1970) – amerykanistka, filolożka, wykładowczyni Ośrodka Studiów Amerykańskich i Gender Studies UW, organizatorka dorocznej manify, autorka m.in. książek Świat bez kobiet (2001), Rykoszetem (2008) iMagma (2010). Mama Stasia.

O matko, ale fajnie, że Agnieszka tę książkę napisała. I że tak właśnie ją napisała. Matka Feministka to idealne połączenie merytorycznego punktowania i prywatnej perspektywy. Czemu taka książka nie powstała wcześniej? Nie jest to kolejne tłumaczenie zagranicznej feministki-teoretyczki, nie jest to też naukowe opracowanie z przerażającymi przypisami. Agnieszka Graff łączy różne sfery życia i burzy dotychczasowy porządek, w którym feministki nie zajmowały się macierzyństwem (bo jeszcze ktoś je oskarży o konserwatyzm!), a jeśli już to z pozycji super elastycznej i dyspozycyjnej pracownicy. A gdzie nasza radość bycia mamą, gdzie nasze zmęczenie, prawa i oczekiwania? Bycie pro choice to bycie osobą dającą prawo do decydowania o sobie. Również o tym, jak ma wyglądać nasze macierzyństwo. O tym jest książka Agnieszki i o tym chcą wreszcie słuchać matki XXI wieku.

Sylwia Chutnik, autorka Kieszonkowego atlasu kobiet, prezeska Fundacji MaMa

Dziwne jak rzadko ktoś stara sie stawiać pytania o dzieci, rodzinę, wychowanie zamiast dawać lukrowane porady. Agnieszka Graff stawia. No wreszcie. Jestem facetem i równie mocno jestem wkurzony na ten system.

Leszek Talko, dziennikarz „Gazety Wyborczej”, autor Dziecka dla początkujących

Agnieszka Graff pisze o tym, co nie pomaga rodzicom w rodzicielstwie. O konflikcie między potrzebami rodziców i dzieci, w którym wszyscy żyjemy. Wierzę, że tego konfliktu być nie musi, że szukanie równowagi i rozwiązań szanujących potrzeby wszystkich członków rodziny jest możliwe, ale wiem też, że jest bardzo trudne i często napotyka na różne systemowe przeszkody. Myślę, że bardzo potrzebujemy tego filaru rodzicielstwa – równowagi. Cieszę się, że jest ktoś kto szuka odpowiedzi na to, jak taką równowagę uzyskać.

Agnieszka Stein, psycholożka dziecięca, autorka Dziecka z bliska

Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo