Zimne ognie

Tytuł oryginalny:
Where there's smoke
Autor:
Simon Beckett
Tłumacz:
Piotr Kaliński
Wydawca:
Wydawnictwo Czarna Owca (2016)
Wydane w seriach:
Thriller Psychologiczny
Thriller Psychologiczny - Czarna Owca
ISBN:
978-83-241-5377-0, 978-83-8015-388-2
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza
3.3 (16 głosów)
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Simon Beckett pracował jako dziennikarz freelancer. Jest autorem czterech międ­zyna­rodo­wych­ bestsellerów – kryminałów z udziałem kryminologa-antropologa, doktora Davida Huntera: „Chemia śmierci”, „Zapisane w kościach”, „Szepty zmarłych i Wołanie grobu” – i czterech autonomicznych thrillerów psyc­holo­gicz­nych­, z których ostatnio wydane zostały „Rany kamieni”.* • O tym autorze słyszałem bardzo dużo dobrych opinii. Ludzie lubiący kryminały zachwycają się jego dziełami i uważają go za jednego z lepszych pisarzy. Co uważam o jego Zimnych ogniach? Przeczytajcie sami. • Kate to samotna kobieta, która jest typową feministką-pracoholiczką. Pewne zdarzenia sprawiają, iż zaczyna myśleć o dziecku. Nie chce jednak mieć sobie męża. Szuka dawcy, którego mogłaby poznać. Jest taki jeden, ale… • Przeczytałem w Internecie, że jest to najgorsza książka Simona Becketta. Pomyślałem sobie wtedy: kurczę, skoro to najgorsze dzieło, to autor ten ma duże umiejętności pisarskie, bo Zimne ognie spodobały mi się. Nie uważam tego za mistrzostwo, ale najgorsze to to nie jest. Ma mniej więcej tyle samo plusów jak i minusów. Lubię lekki język, dzięki któremu bardzo szybko mi się czytało, akcję, która momentami trzymała troszkę w napięciu, dobrze stworzonych bohaterów oraz pomysł. Reklamowanie tegoż utworu jako thriller psychologiczny jest przesadzone. To raczej dobra obyczajówka. Są niedociągnięcia, m.in. raz imię jednego z bohaterów jest pisane przez „x” (Alex), a potem przez „ks” (Aleks). • Kate Powell spodobała mi się, ponieważ nie jest słabą paniusią uzależnioną od faceta. To silna babka, która wie czego chce. Oczywiście jest trochę romantyczna i emocjonalna, ale lepiej z nią nie zadzierać, bo się popamięta. • Akcja rozwija się wolno, ale dzięki temu możemy lepiej poznać bohaterów. • Mało kto zdaje sobie chyba sprawę, że „Zimne ognie” zostały wydane w 1997 roku, czyli dość dawno temu. Mamy teraz poprawioną i uwspółcześnioną wersję. • Oczywiście na podstawie tej książki nie wyrabiam sobie zdania na temat twórczości autora, ponieważ ma on o wiele więcej dzieł, które być może są lepsze. • Podsumowując: jeśli nie czytaliście jeszcze książek tego autora, to sięgnijcie po tę. Nie powinniście się mocno zawieźć. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca. • Tytuł: „Zimne ognie” • Tytuł oryginału: „Where There's Smoke” • Autor: Simon Beckett • Wydawnictwo: Czarna Owca • Projekt okładki: Leon Dufour • Adaptacja okładki: Magdalena Zawadzka • Korekta: Maciej Korbasiński • Wydanie: I • Oprawa: miękka • Liczba stron: 343 • Data wydania: 03.08.2016 • ISBN: 978-83-8015-388-2 • Źródło – okładka.
    +2 wyrafinowana
  • Ten zwrot akcji ,nono aczkolwiek wolę Becketta z serii z Antropologiem sądowym
  • Słabiutka pozycja Simona Becketta. Zupełnie inna niż jego początkowe książki. Przewidywalna, bez zaskoczenia i bez polotu.
  • Jakaś pomyłka. Nie tak powinien wyglądać rzekomy dobry kryminał - do 100tnej strony to romansidło, a zostaje potem 200 stron i co? jakiś absurd wydawniczy promowany nazwiskiem Beckett. • pomyłka wielka
1 2
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo