Opowieść o „Ranczu” - obwołanym na Festiwalu Polskich Seriali Telewizyjnych serialem wszech czasów. Historia powstania, anegdoty z planu i wywiady z twórcami. Autorki starają się oddać niesamowity klimat panujący na planie, wspaniałą atmosferę towarzyszącą produkcji i emocje rzeszy fanów. Pierwszą serię „Rancza” w 2006 roku obejrzało ponad 4 mln widzów. Po wakacyjnej powtórce, kolejne serie przyciągały już dwukrotnie większą premierową widownię. Jak powstawał serial, który zgromadził setki tysięcy miłośników na Facebooku i miliony przed telewizorami? Co sprawiło, że do filmowych Wilkowyj, czyli Jeruzala, i innych miejsc, gdzie był kręcony, przyjeżdżają wielbiciele z różnych zakątków świata, a nieznana wcześniej wieś stała się obleganą atrakcją turystyczną? Jaką rolę odegrali Ranczersi, czyli najwierniejsi fani „Rancza”, którzy są doskonale zorganizowani, mają prężnie działające forum, gazetkę i własne zloty, a przez ekipę są traktowani jak starzy znajomi i na ekranie można ich zobaczyć tuż obok aktorów? To próba opisania fenomenu produkcji, która wciąż zdobywa nowych widzów, a premierowe odcinki i powtórki biją rekordy oglądalności. Reżyser, scenarzyści, aktorzy, producenci oraz członkowie ekipy zdradzają kulisy (również pikantne, jak mawiała Michałowa) powstawania kultowego serialu. Marta o „Ranczu” wie wszystko, pracowała przy serialu od początku, Ela jest fanką, która bywała na planie, poznała ekipę i trzy razy statystowała. Marta zna wszystko od podszewki, Ela bardziej z tej drugiej strony - widza, który zakochał się w serialu. Razem napisały książkę. Elżbieta Piotrowska - jej trzy miłości to teatr, radio i „Ranczo”. Pierwszą miłość ma udokumentowaną - skończyła teatrologię na Wydziale Kulturoznawstwa UŁ. Przez lata była asystentką Adama Hanuszkiewicza - z wielkim reżyserem przyjaźniła ponad ćwierć wieku. Słuchacze z całego kraju mogą usłyszeć jej pełne pasji relacje z Łodzi zakończone „Ela Piotrowska Radio Eska”. W serialu „Ranczo” zakochała się dopiero po 3. sezonie, ale zaległości nadrobiła z nawiązką. Codziennie choć na trochę przenosi się do serialowej rzeczywistości. Jeździła do Wilkowyj, zaprzyjaźniła się z Ranczersami i zanudzała znajomych relacjami, co słychać u Czerepacha, księdza i wójtowej. Wielu zaczęło podzielać jej fascynację. Prywatnie jest dumna z syna Adama i ma cztery koty.