Książka Wojciecha Karpińskiego tworzy uniwersalny portret człowieka XX wieku, skupionego na poszukiwaniu wolności politycznej i duchowej swobody. Składa się z trzech części: Szkice sekretne – to teksty antytotalitarne pisane w czasach PRL-u, ogłaszane pod pseudonimem w paryskiej „Kulturze”, analizujące kondycję człowieka osaczonego przez system; Skrzydła Nietzschego – to opowieść o sile umysłu, jego świetności i upadku; Czwarta Polszczyzna – zawiera teksty o wolności, którą niesie wielka literatura XX wieku.
Od najmłodszych lat miałem wewnętrzne przekonanie, że żyję w świecie dwoistego zniewolenia, przez wrogie imperium i narzuconą ideologię. W Warszawie jesienią 1969 roku na największym budynku stolicy mojego kraju, wybudowanym przez Wschodnie Imperium jako widomy znak panowania nad miastem i krajem, zawisł olbrzymi, na wiele pięter, portret Lenina. Poczułem się obrażony i osaczony. I do gruntu poniżony. Atakowała mnie ta twarz, gdy szedłem przez wymiatany wiatrem pusty plac na ostatnie zajęcia ze studentami.
Każdy rozdział tej książki opisuje sekretne doświadczenia, z którymi musiałem się zmierzyć. To były przeżycia specjalne, inicjacyjne, gdy zdarzało mi się wykryć skierowane do mnie znaki. Starałem się je odcyfrować, utrwalić, włączyć w duchową przestrzeń. Wsłuchiwałem się w głos pisarzy, którzy mówili do mnie rzeczy istotne o otaczającym świecie, uczyli myśleć, czuć, patrzeć.
Gdy pisałem pierwszą część «Szkiców sekretnych», Polska należała do sowieckiego imperium, a ja mieszkałem w Warszawie. Gdy pisałem część drugą, na imperium widoczne były rysy, w Polsce odradzało się społeczeństwo obywatelskie, ja zaś mieszkałem w Paryżu. Część trzecia powstawała, gdy istniała już wolna Polska i mogłem swobodnie wybierać miejsce zamieszkania i publikacji.
Wojciech Karpiński