Indie z miłością i śmiechem:

przewodnik subiektywny

Autor:
Piotr Bielski
Wydawca:
Jogin Śmiechu (2017)
ISBN:
978-83-944022-1-1
Autotagi:
druk
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka

"Z tego przewodnika pewnie nie dowiesz się, gdzie wypijesz najlepsze mango lassi w Kerali, gdzie najtaniej przenocujesz w Bombaju, a gdzie najlepiej "zaimprezujesz" w Goa. Nie będzie w niej polityki i wszelkich informacji o Indiach, które możesz łatwo sprawdzić w Wikipedii. Nie będzie w niej silenia się na obiektywizm, które zgubiło najlepszych reporterów.Ale też nie będzie typowo blogerskiego pisania o zakupach i przygodach żołądkowych. Unikam też zachwycania się każdą formą egzotyki. Forma, którą wypracowałem, mieści się pomiędzy reportażem a dziennikiem podróży. Wędrując ze mną poznasz różne miejsca w Indiach, od Riszikeszu na północy po Kanyakumari na południu oraz od Bombaju po Kalkutę i Andamany. Zahaczymy też o niejeden aśram. Wędrujemy po swojemu, bo inaczej nie chcę i pewnie też nie umiem. Geografia i przemieszczanie się jest dla mnie pretekstem, by pokazać coś więcej. Jest to bowiem też książka o mnie w Indiach i Indiach we mnie. Chcę Wam oprócz samych Indii powiedzieć, skąd w ogóle temat tego kraju, i szerzej Wschodu, wziął się w moim życiu. Wiele z tych tekstów pisałem na gorąco, bywając w okresie polskiej zimy w Indiach w latach 2013-2017. Później, porządkując te teksty pod kątem książki, zdałem sobie sprawę, że wygląda to tak, jakby różni ludzie w jednej formie Piotra Bielskiego wybierali się do Indii. Naprawdę miłe uczucie". Z lustra spoglądają na mnie Śiwa z Parwati. Przytuleni na tle wschodzącego księżyca. Inne odbicie Śiwy na mojej bawełnianej torbie, wiszącej na krześle, na którym akurat rozciąga się kot Ganesz, pokazuje odsłoniętą dłoń złożoną w gest" "Zatrzymaj się". Drugi kot, Czakra, próbuje złapać muchę. Gdy już ją upoluje lub da sobie z nią spokój, znowu pogoni Ganesza. Figurkę Ganeśi z Kalkuty trzymam w szufladzie - został nam ten najmniejszy z najmniejszych - pozostałych siedmiu braci rozdaliśmy przyjaciołom. Wszystkie ręcznie rzeźbione w dzielnicy rzeźbiarzy bogo-twórców. Aha, jednemu słoniowatemu bogu stłukło się ucho i wylądował w śmietniku. I tego najmniejszego chciałbym jakoś uplasować w domu, mógłby tradycyjnie stać przy drzwiach, ale tam już nalepiliśmy dziewczynkę z bindi pomiędzy oczami i dłońmi złożonymi w namaste. W sypialni jest już Budda i tantryczna para w pozycji yab yum - kosmicznego zjednoczenia. Z drugiej strony pleciony z ratanu lingam Śiwy z małą świątynią. Przy łóżku leży książka, oczywiście o Indiach, a z niej wystaje zakładka, obrazek, który dostałem w pociągu relacji Bombaj - Hajdarabad z podobiznami starego Sai Baby z Shirdi i tego współczesnego z bujną czupryną oraz napisem: "Live with God for God & in God". Puszczam płytę i słyszę dźwięczne: "Om Namah Śiwaja, Om Namah Śiwaja". Sam zaczynam ją nucić. Uważam, że mam duży dystans do Indi... Namaste!
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo