Kolejna na naszej liście książka doświadczonego i nagradzanego szwedzkiego specjalisty od literatury dziecięco-młodzieżowej (poprzednio: „Kret sam na scenie” na P 11/14) zilustrowana przez jego rodaczkę, nagradzaną ilustratorkę i pisarkę (u nas poprzednio: „Liczymy na spacerze” na P 11/16). Autorzy w nieco przewrotny sposób, wykorzystując konwencję bajki zwierzęcej, poszukują istoty świąt Bożego Narodzenia. Główny bohater to nieco naiwny prosiak, który, idąc za radą starego knura, ucieka z transportu do rzeźni i wraz z grupą innych zwierząt - kotką, dwoma myszami, a później również wielopokoleniową rodziną dzików – osiada w opuszczonym gospodarstwie w lesie. W czasie czterech tygodni poprzedzających Wigilię przejdzie, razem z przyjaciółmi szybką szkołę życia z jego wszystkimi blaskami i cieniami. Zobaczy siłę instynktu, który każe kotce zabijać, ale który można opanować dzięki przyjaciołom, pozna głód i satysfakcję z pracy, która pozwala go zaspokoić, dane mu będzie poznać radości rodzicielstwa, ale i jego wymagania (bo czasem trzeba „uśmiechnąć się z przymusem”), zrozumie czym jest tęsknota, a dzięki temu doceni radość z posiadania bliskich, będzie drżał ze strachu przed zagrożeniem ze strony ludzi, ale zdobędzie się też na refleksję, że dwunogi żyją za szybko, a wspólna dla obu, zwierzęcej i ludzkiej, stron koegzystencja nie jest zupełnie niemożliwa i mogłaby wszystkim przynieść korzyści. Do tego oczywiście pomysłowo podane motywy świąteczne, które uświadamiają i bohaterom, i czytelnikom, że istotą świąt jest bliskość, umiejętność dzielenia się z innymi i nadzieja jaką niesie pojawienie się nowego życia.