Gilliamesque

Naprawdę - zamierzał być ultrapoważny i taka też miała być jego „przedpośmiertna autobiografia”. Wierzył, że stworzy zbiór kąsków łechtających inteligencję odbiorcy. Że będą to wysmakowane, niezapomniane, mądre historie, które ujmą czytelnika. Ale… (bo zawsze musi być jakieś „ale”) podobno na widok dyktafonu zwariował i dał się ponieść strumieniowi świadomości. W ten właśnie sposób powstała ta nietuzinkowa, oryginalna, smakowita i barwna książka, która - jak można się było spodziewać - jest nieporównywalna z niczym innym, co kiedykolwiek powstało. Ale czy mogło być inaczej, skoro zostały tu przelane myśli, fantazje, wspomnienia i wizje takiego oryginała, jak Terry Gilliam? Spotkacie tutaj legendy, które pokochał świat - George’a Harrisona, Robina Williamsa, Roberta de Niro czy Johnny’egoDeppa oraz - rzecz jasna - całą trupę Latającego Cyrku Monty Pythona. Poznacie historie, o których nikt nigdy wcześniej nie opowiedział głośno. I przeżyjecie niezapomnianą przygodę.