Życie nie oszczędzało Jakuba, przez zły splot zdarzeń stoczył się na samo dno, do momentu, gdy poznał Helenkę Rudnicką, która została jego „Aniołem”. Od tego dnia życie Jakuba pomału zaczyna wracać na odpowiednie tory, klocek po klocku, jak misternie ułożona układanka.
Życie nie zawsze jest dla nas łaskawe. Czasem chcemy uciec, zniknąć. Ale czy warto? Ta książka chwyta za serce, porusza, daje nadzieję. Tomasz Kosik. http://www.czyt-nik.pl/
„Dokądkolwiek byle daleko” to przejmująca, pozostawiająca ślad w sercu powieść o życiowych słabościach, upadkach i zakrętach. Życie nie zawsze bywa szczęśliwe, ale zawsze warto walczyć o siebie, kochać i być kochanym. Mnie urzekła, dlatego gorąco ją polecam.
Agnieszka Rusin
Książka ma w sobie „coś” magicznego. Czyta się ją jednym tchem. Jej największym atutem jest to, że przekazuje ciepło. Takie zwyczajne, ludzkie ciepło. Bardzo poruszająca historia. Można w niej, jak w zwierciadle zobaczyć siebie. Przekazuje przesłanie, że to od nas zależy co zrobimy ze swoim życiem… czy je wygramy, czy przegramy. Wydarzenia są tylko tłem. Głównym wątkiem są decyzje, te zwyczajne, ludzkie decyzje. Te trudniejsze, ale dobre, wymagają wytrwałości i hartu ducha. Te bardziej dramatyczne, zawziętości w czynieniu zła. Ale pozostaje przesłanie, że nie ma takiego dna, z którego nie można się odbić. Nie ma takiego życia, które jest do końca przegrane. Ta książka jest dla mnie inspiracją, żeby się nie poddawać. Kiedy przyjdą trudniejsze chwile, będę wracać do niej. Do książki pełnej zwyczajnego, ale niezwykłego, ludzkiego ciepła…
Ewa Błaszczyk