Dziecko z bliska:

"Dziecko z bliska" pozwala młodym, jak i tym starszym rodzicom na poznanie świata swojego dziecka. Okazuje się, że stworzone przez media i znawców telewizyjnych teorie w większości nie są zgodne z prawdą. Nie ma dwóch takich samych dzieci, na które określone metody wychowawcze działałyby jednakowo. Autorka zachęca do wzajemnego zbliżenia się i poznawania świata malucha. Bez tego kroku nie będzie możliwe efektywne wychowanie i żadne metody nie przyniosą skutku. Wzajemny dialog i zrozumienie brzmią może i nierealnie, ale już samo podjęcie prób przynosi spore efekty. Autorka dzieli się swoimi doświadczeniami i nabytą wiedzą na temat wychowania oraz reakcji w różnych sytuacjach, również kryzysowych. Nie twierdzi jednak, że rodzice wiedzą zbyt mało, aby wychowywać swoje pociechy samodzielnie. Wręcz przeciwnie. Znajdujemy tutaj przekonanie o posiadaniu wrodzonych kompetencji, które w większości same dają o sobie znać. Należy jednak stworzyć dla nich odpowiednie środowisko i atmosferę, aby mogły zostać wykorzystane. Książka stanowi idealne dopełnienie dla lepszej komunikacji międzypokoleniowej. Uczy, jak zacząć cieszyć się rodzicielstwem i jak sprawić, aby nawet gorsze momenty przynosiły chociaż trochę szczęścia. Podejście do dziecka powinno być przede wszystkim sprawiedliwe i równe. To nie tylko ktoś zależy od nas, ale i rosnący człowiek, równorzędny wobec nas. "Dziecko z bliska" to świetna pozycja dla młodych rodziców, pełna wskazówek i wprowadzająca powoli w zupełnie nowy, nieznany świat.