Czym była Michelsbaude? Leśniczówką, chłopską chatą, gospodą, spelunką? Zapewne wszystkim po trochu. Jedno jest pewne – stojąca w urokliwym zakątku Gór Izerskich przez ponad sto lat witała gości podróżujących Starą Drogą Celną ze Szklarskiej Poręby do hut szkła na granicy czeskiej.
“Po krótkim postoju kontynuowałem wędrówkę wzdłuż Izery, przekroczyłem dwa małe strumienie: Kobyłę i Jagnięcy Potok, doszedłem do ciemnego, zacienionego lasu świerkowego i dotarłem szczęśliwie do samotnie stojącej Michelsbaude, którą z Wysokiego Grzbietu pokazywał mi Martin, szczególnie zachwalając ją na posiłek w porze obiadowej” – pisał anonimowy autor w monachijskim “Sontags-Blatt” [Gazecie Niedzielnej] w 1832.
“W Michelsbaude dostanie się tylko gorzałkę. Mieszkańcy z powodu samotnego trybu życia są małomówni i ponurzy” – relacjonował autor przewodnika 70 lat później.
Górska buda na izerskim odludziu pobudzała wyobraźnię artystów – Gerhart Hauptmann nawiązał do niej w swoich dramatach “Dzwon zatopiony” (1896) i “A Pippa tańczy!” (1906) – a także sama przeżywała dramaty: narodzin i śmierci.
Latem 1800 przyszły prezydent USA John Quincy Adams kupił prawdopodobnie w Michelsbaude doskonały chleb, mleko i masło oraz “niezły” ser, co opisał w swoich “Listach o Śląsku”.
Ponownie “odkryta” przez autora w 2018, Michelsbaude nadal inspiruje, a opowieść rozwija się w miarę, jak na jaw wychodzą kolejne szczegóły…
112 stron
128 x 176 mm
papier kredowy
oprawa twarda szyta
ilustracje
ISBN 978-83-953369-0-4
Zebrał Marcin Wawrzyńczak
Współpraca: Jowita Selewska, Ullrich Junker
Okładka: Arkadiusz Makowski www.makowski-arkadiusz.pl
Skład: Ponton Studio
Wsparcie merytoryczne: polska-org.pl
ISBN 978-83-952293-4-3
„Podziwiam tę książkę i jej autora, który z pustego miejsca na izerskim odludziu odczytał całą jego przeszłość – historię domostwa, które spełniwszy swą rolę w tutejszym życiu, gospodarce, a nawet w kulturze – zniknęło. Że nie bez śladu, dowodem jest ta książka”
– Henryk Waniek
“Kiedy czytam o Michelsbaude, na myśl przychodzą mi obrazy z jednego z moich ulubionych i jednocześnie najdziwniejszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem. “Szklane serce” Wernera Herzoga to dokładnie ten klimat. Widzę góry, tajemnicę, mrok i szkło rozpalone do temperatury lawy.”
– Igor Brejdygant – pisarz, scenarzysta, reżyser, autor m. in. powieści “Rysa” (2018)
“Czytam i jestem pod wrażeniem. Mam nowe spojrzenie na Jelenie Łąki, które służbowo, ale też prywatnie, ze względu na ich piękno i tajemniczość, „zdeptałam” dziesiątki razy. Gratulacje dla Autorów opracowania!”
– Zyta Bałazy, Nadleśniczy Nadleśnictwa Szklarska Poręba (2006-2017)
“Magiczna opowieść o magicznym miejscu. Góry Izerskie nie będą już takie same”.
– Jarosław Kamiński, autor m. in. powieści “Tylko Lola”