Kiedy Miranda, malarka obracająca się w kręgach artystycznej bohemy, zakochuje się w Finnie, brytyjskim dyplomacie piastującym stanowisko ambasadora w jednym z krajów arabskich, z dnia na dzień staje się częścią świata, na który zupełnie nie była przygotowana. Wraz z mężem i ich maleńką córeczką wiedzie żywot w okazałej rezydencji, mając do dyspozycji liczną służbę. Jednak ceną, jaką Miranda płaci za ten luksus, jest utrata wolności. Zostaje zmuszona do zrezygnowania z kariery zawodowej. W dodatku na każdym kroku towarzyszą jej ochroniarze strzegący jej bezpieczeństwa w kraju trawionym wojną domową. Cały jej świat wali się w chwili, gdy zostaje porwana przez terrorystów, co, jak się okaże, będzie miało dalekosiężne konsekwencje. Przez pierwsze lata spędzone w Mazruku Miranda nie ma żadnej styczności ze światem dyplomacji. Na co dzień zajmuje się malarstwem i wprowadzaniem w arkana sztuki grupy młodych muzułmanek. Udziela im lekcji rysunku, choć nie wszystko, czego je uczy, jest dozwolone w ich kulturze. Podążając za meandrami narracji rozpiętej pomiędzy czasem przeszłym i teraźniejszym, powoli odkrywamy, że idealizm Mirandy i Finna, a także tajemnice, które próbują skrzętnie ukrywać, narażają na niebezpieczeństwo najdroższe ich sercu osoby. A gdy Miranda przywiązuje się do dziecka, z którym dzieli niewolę, okazuje się, że odzyskanie wolności być może wcale nie przywróci jej szczęścia, jakie dotychczas odczuwała u boku Finna. Żona ambasadora to trzymająca w napięciu, a jednocześnie głęboko poruszająca opowieść o miłości, małżeństwie i przyjaźni poddanym najcięższej próbie. [lubimy czytać]