Atlas wielkich zagrożeń:

Kontynent europejski żłobią kwaśne deszcze. Po lasach wycinanych na terenie Rosji, Maghrebu i Ameryki Południowej pozostają ogromne blizny, na obrzeżach wielkich metropolii Zachodu i w centrach wielkich miast Trzeciego Świata gromadzą się góry odpadów, nie licząc dziur w warstwie ozonowej, groźby, która zawisła nad florą i fauną i najpoważniejszego ze wszystkich, zagrożenia nuklearnego pod wszelkimi postaciami. Nikt nigdy nie próbował dokonać takiego "tour du monde" - przeglądu największych zagrożeń, zwłaszcza w formie obrazów - około stu map i oryginalnych wykresów. Dziś, gdy ludzie zaczynają sobie uświadamiać, że stali się grabarzami własnej planety, "Atlas wielkich zagrożeń" prezentuje bilans, tyleż jasny, co obciążający, skutków naszej nieodpowiedzialnej bezrtoski. Równocześnie jednak, szukając scenariusza roku 2000, Michel Barnier i jego ekipa proponują nam podjęcie tego wyzwania nadchodzącego stulecia.