Wszystko zaczęło się wiosną 1970 roku od pomysłu na wakacyjny konkurs dla młodzieży. Konkurs nietypowy, nie chodziło bowiem o tradycyjny turniej z pytaniami i odpowiedziami, lecz o masową akcję, która porwie tłumy. W czasach, gdy polscy kolarze święcili największe triumfy, a wynikami Wyścigu Pokoju żył cały kraj, turystyka rowerowa przeżywała swoje najlepsze chwile i niemal każdy jeździł na rowerze lub przynajmniej o tym marzył. Nic więc dziwnego, że inicjatywa natychmiast spotkała się z ogromnym zainteresowaniem: fenomenem jest jednak to, że mimo upływu lat nadal cieszy się niesłabnącą popularnością.
Konkurs Wakacje na dwóch kółkach nie miałby szans powstać, rozwinąć się i przetrwać ponad czterech dekad, kryzysów, zawieruch historycznych oraz zmiany systemu, gdyby nie osoba organizatora, Henryka Sytnera, doskonale znanego słuchaczom Polskiego Radia z nieustannego i niezwykle entuzjastycznego promowania kultury fizycznej, sportu oraz aktywnego trybu życia. Ta książka jest w równym stopniu o nim, jak i o samym konkursie, bo w końcu 43 lata Wakacji na dwóch kółkach to też kawał życia ich spiritus movens.
Książka opowiada również o niesamowitych wyprawach rowerowych młodych ludzi, ich zmaganiach z przeciwnościami, licznych przygodach na czterech kontynentach i niepowtarzalnych doświadczeniach osób, dla których wygrana w konkursie była często największym marzeniem młodości. Warto o nich przeczytać, nawet jeśli nie słuchacie na co dzień Trójki, a rowerem jeździcie tylko na zakupy. Jeśli zaś słuchacie audycji Henryka Sytnera, kibicujecie młodzieży rywalizującej w konkursie, a z dwoma kółkami nie rozstajecie się nawet zimą, ta książka to dla Was lektura obowiązkowa!
Przez ponad 40 lat w naszym kraju zmieniło się wszystko. Albo raczej prawie wszystko. Bo jest ktoś, kto - nie zważając na nic - robi swoje. Tym kimś jest człowiek instytucja, człowiek czołg - Henryk Sytner. Podziwiam Henryka bo potrafi swoimi pasjami zarażać tysiące ludzi, i tych, którzy jeżdżą na rowerach, czy też na nartach, i tych, którzy mają pieniądze, i mogą te fanaberie finansować. Dzięki swoim umiejętnościom Henryk Sytner nigdy nie pracował, zawsze był na wakacjach, ale jak bardzo pożytecznych....
Grzegorz Miecugow
Henryk Sytner to nie tylko człowiek z pasją, ale przede wszystkim osoba, która swoją pasją zaraża innych.
Czesław Lang
Tak to pamiętam: kakofonia rowerowych dzwonków, gitarowe riffy, „wakacje na dwóch kółkach”… a po sygnale niespożyty redaktor opowiada o krętych drogach, wietrze we włosach i szumie opon na gorącym asfalcie. Zawsze czułem, że to jakiś dziwny człowiek. Nie dość, że taki zapalony, to jeszcze innych, młodych, nieopierzonych, ciekawych świata, ciągnie za sobą.
Dziś trzymam w ręku książkę „Henryka Sytnera wakacje na dwóch kółkach” – kronikę całej tej hecy. Czytam i powoli dociera do mnie, że pasja jak ta nie tylko inspiruje i wciąga nas w nową przygodę. Równie dobrze może, jeśli na to pozwolimy, stać się dla nas początkiem zupełnie nowego życia. O tym jest ta książka.
Łukasz Wierzbicki
Publikację polecają: