Stangret jaśnie pani

Tytuł zaskakuje i nieco zwodzi. Nie przenosimy się do zamierzchłej przeszłości, lecz do lat powojennych, do majątku w Łęgach, by poznać jego właścicielkę, tytułową jaśnie panią, jej stangreta, Tymona, przystojnego wdowca z dwójką małych dzieci i Olgę, młodą kobietę, którą wojenne losy rzuciły do łęgowskiego pałacu. Czeka tu na męża lotnika, walczącego nad Anglią. Opowieść o życiu Olgi i życiu Tymona, dojrzałej trudnej miłości, snuta prostym, pozbawionym udziwnień językiem, bliska realiów wzrusza i przekonuje. Mimo upływu czasu nie traci swego uroku. Przez trzy dekady towarzyszymy bohaterom, śledząc ich losy, przeżywając razem z nimi to, co przynosi im los.