Przysługa

Inne tytuły:
Przysługa [2]
Autor:
Beata Dmowska
Wydawca:
HarperCollins Polska (2020)
ISBN:
978-83-276-4833-4
Autotagi:
beletrystyka
druk
książki
powieści
proza
Źródło opisu: Krośnieńska Biblioteka Publiczna - Katalog główny

Mija pół roku odkąd Natalia zamieszkała w domu Zofii, swojej nieżyjącej babki. Zbliża się 30 czerwca - dzień, w którym według słów Zofii będzie można wykopać w ogrodzie ukryty skarb. Trzy kobiety przystępują do poszukiwań. Zamiast skarbu wydobywają jednak z ziemi ludzki szkielet. Czyje to szczątki i jak długo tam leżą? Następnego dnia rano Marta, córka Natalii, wybiera się na konną przejażdżkę. Po drodze ma komuś wyświadczyć obiecaną przysługę. Tego dnia nie wraca do domu i ślad po niej ginie. Tymczasem policja ustala tożsamość zakopanych zwłok i okazuje się, że to zaginiona przed siedmioma laty Nina Błaszkin, Ukrainka, która pracowała w sadzie dziadka Natalii. Dowody wskazują, że została zamordowana. Czy ta zbrodnia ma jakiś związek ze zniknięciem Marty? I czy ma związek ze skarbem, który ukryła Zofia?
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Ależ te miesiące pędzą! Debiutancka powieść Beaty Dmowskiej pojawiła się na rynku wydawniczym ponad rok temu. Teraz nadeszła pora na oczekiwaną przez wielu część drugą „Spadku”, gdzie znowu spotykamy się ze znanymi wcześniej bohaterami. Przyznaję, fabuła poprzedniego tomu zdążyła nieco mi ulecieć z głowy, dlatego korzystając z przymusowego wolnego czasu wróciłam do wspomnianego „Spadku”, następnie biorąc się za „Przysługę”. I sądzę, że ta forma czytania rekomenduję wszystkim. Obie książki są stosunkowo małych gabarytów, więc warto na spokojnie przyswoić je sobie, w krótkim odstępie. Tyle słowa wstępu! Zajrzałam właśnie do mojej recenzji poświęconej pierwszej powieści, dochodząc do wniosku, iż w prozie Dmowskiej niewiele uległo zmianie. Ciągle pisze w przyjemny sposób, potrafi zaciekawić, dostarczając mnóstwa dobrej rozrywki, tak potrzebnej w ostatnich dniach. Miło wrócić znów do urokliwej Romanówki, odkrywając kolejne sekrety… • Akcja „Przysługi” biegnie bardzo szybko. Bezustannie coś się dzieje, a główną osią fabuły jest tajemniczy skarb ukryty przez babcię naszej bohaterki. Niestety, przygody z książkami Beaty Dmowskiej nie można zacząć od „Przysługi” właśnie, ponieważ oba tomy są ze sobą zbyt silnie połączone. Więc, gdy wpadniemy na ideę, aby podarować komuś powieść w prezencie, to najlepiej od razu zaopatrzyć się w dwie. A warto, bo całość napisano w lekki sposób, a przy tym interesujący, jeśli mamy wokół siebie osobę przepadającą za tego typu literaturą. Zaznaczam, poświadczam — co ważne, nie trąci banałem! Sporo dowcipu oraz zagadek kryminalnych. • Styl pisania Beaty Dmowskiej pozostał na porządnym poziomie. Nadal potrafi rozbawić czytelnika, w odpowiednim momencie wzruszyć, dawkując szeroką gamę uczuć. Trochę żałuję, że autorka nie jest bardziej znana. Może dlatego, bo trudno ją sklasyfikować? Nie tworzy klasycznych obyczajówek, sama nie wiem, jak gatunkowo określić jej powieści. A to przecież zaleta, nie daje się wpasować w konkretne ramy. Niemniej jednak, głęboko wierzę, iż kariera pisarki finalnie nabierze większego rozpędu, bo na to zasługuje. Brzmię, jakbym rysowała laurkę — ale dobrze wspierać. • Nadal lubię Natalię. Fajnie skonstruowana postać, choć strasznie pechowa! Wiecznie napotyka trudności, lecz sprawia też tak miłe wrażenie, że chce się jej kibicować. Pewną ewolucję przeszła Marta, córka. Dojrzała, zrozumiała decyzje matki, co poprawiło ich wzajemne kontakty. Na szczęście, inaczej przez całą książkę musiałabym się na Martę denerwować, gdyż w „Spadku” była okropnie antypatyczna. Abstrahując już od wszelkich problemów rodzinnych, naprawdę zainteresowała mnie tajemnica skarbu. Świetnie prowadzona akcja, trzymająca w napięciu, momentami trochę odrealniona, aczkolwiek uznaję to za zaletę, przypominającą mi przerysowane filmy. Najlepiej czyta się późnym wieczorem lub w nocy, wówczas wspaniale można wczuć się w klimat. • „Przysługa” to niesamowicie urocza powieść, dorównująca swojej poprzedniczce. Absolutnie nie jest to kolejna łzawa historia. Wydaje mi się, że autorka już szykuje następną część, na co wskazuje zakończenie, pozostawiające czytelnika w stanie lekkiego niedosytu. Mam dużą nadzieję, iż wkrótce odkryjemy resztę tajemnic, jakie zaserwowała nam Beata Dmowska. I mocno chciałabym, aby nowy tom ukazał się nieco wcześniej niż ten — naturalnie, nie zamierzam nikogo popędzać. Trzymam kciuki za rozwój serii oraz niewyczerpane źródło inspiracji. Przyda się!
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo