Halt:

zapiski z domu trzeźwienia

Autor:
Jakub Zając
Wydawcy:
Wielka Litera (2007-2022)
Wydawnictwo Black One Media (2020)
IBUK Libra (2007)
ISBN:
978-83-8032-734-4, 978-83-8032-735-1
978-83-955044-3-3
Autotagi:
autobiografie
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
powieści
proza
4.0 (2 głosy)

To nie jest zwykła ksia?z˙ka o alkoholiku, kto´ry dzieli sie? swoimi wspomnieniami z os´rodka odwykowego. To raczej opowies´c´ o skatowanej duszy, udre?czonym ciele i niezwykle bystrym umys´le. Jes´li spodziewacie sie?, z˙e dostaniecie soczysty opis staczania sie? w chorobe? wraz z recepta? na cudowne ozdrowienie, to czeka was rozczarowanie. Nie dowiecie sie? tez˙, ile trzeba wypic´ i jak nisko upas´c´, z˙eby otrzymac´ diagnoze?: alkoholik. Nie poznacie cudownego sposobu na to, co trzeba zrobic´, z˙eby alkoholikiem przestac´ byc´. Znajdziecie tu co prawda sporo terapeutycznych wskazo´wek i objawien´, dowiecie sie?, jak wygla?da proces uzalez˙nienia i proces trzez´wienia. Ale to jest włas´ciwie historia bez happy endu, bo zakon´czenie nie zostało jeszcze napisane. Autor, jak wie?kszos´c´ z nas, kaz˙dego dnia pisze je od nowa. HALT moz˙na czytac´ jak poradnik, jak wcia?gaja?ca?, dobra? literature?, jak przewodnik po widmowym Krakowie i jak zbiorowa? autobiografie? Pokolenia X. Bo wszyscy s´nimy koszmarnie, wszyscy z˙yjemy w strachu i wszyscy jestes´my w taki lub inny sposo´b uzalez˙nieni.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Bałam się lektury tej książki. • Po pierwsze dlatego, że książek traktujących o uzależnieniach, w tym o uzależnieniu od alkoholu przeczytałam wiele, a tak niewiele z nich zapadło mi w pamięć. Bo były nijakie i w tej nijakości takie same, smutne kalki z języka alkoholika, jak tłumaczenie z kiepskiego translatora. • Po drugie dlatego, że zupełnie przypadkiem, w wirtualnym świecie poznałam autora „Haltu”, Jakuba Zająca. Bałam się, że jeśli książka okaże się zaledwie kolejną z wielu (patrz wyżej), to będę musiała mu o tym powiedzieć, a nie jestem w tym dobra. • Na szczęście, w przypadku „Haltu” pierwsze nie ma miejsca bytu, więc naturalnie, zamiast drugiego powstaje to, co szumnie chciałabym nazwać recenzją, ale pozostanie tylko moją subiektywną opinią. • Jakub w swojej książce porusza temat bardzo ważny społecznie, problem, który wciąż rośnie i nie zapowiada się, by miało się to zmienić. Ale robi to w sposób, który zaspokaja moją potrzebę literackiej estetyki – odnalazłam tutaj bogaty, barwny język, metafory, odwołania do mitologii czy filozofii - ta książka pobudza do myślenia i czytania między wierszami. To dla mnie ważne, bo nie lubię bylejakości, za to doceniam trud i staranność. • „Halt” nie jest zwykłą książką o alkoholiku, który dzieli się swoimi wspomnieniami z ośrodka odwykowego. To raczej niezwykła opowieść o skatowanej duszy, udręczonym ciele i niezwykle bystrym umyśle, o trio, które wespół w zespół przemierzyło wszystkie dziewięć piekielnych kręgów: tam i z powrotem, tam i z powrotem, tam i… • Jeśli spodziewacie się, że dostaniecie tu przepis na bolesny upadek wraz z receptą na cudowne ozdrowienie, to czeka Was rozczarowanie. Nie dowiecie się, ile trzeba wypić i jak nisko upaść, żeby otrzymać diagnozę: alkoholik. Nie dowiecie się, co trzeba zrobić, żeby alkoholikiem przestać być. Znajdziecie tu co prawda sporo terapeutycznych wykładni i wskazówek, dowiecie się jak wygląda proces uzależnienia i proces trzeźwienia. Ale to jest właściwie historia bez happy endu, bo zakończenie nie zostało jeszcze napisane. Autor każdego dnia pisze je od nowa. Dostaniecie za to niesamowitą szansę do refleksji, jeśli tylko zechcecie przyjąć do wiadomości kilka gorzkich prawd, które odnajdziecie pomiędzy kartami tej opowieści. Jedna z nich brzmi: alkoholikiem się jest, a nie bywa. Druga, być może dla Was jeszcze gorsza głosi, że to może stać się udziałem każdego z Was. Bez względu na wiek, płeć, kolor skóry, poziom wykształcenia. Bez względu na stan posiadania, osiągnięcia życiowe, zawodowe, bez względu na to, czy to whisky, wódka czy „tylko” prosecco. Choroba alkoholowa jest wyjątkowo demokratyczna - dziś ja, jutro możesz to być Ty. A jeśli wydaje Ci się inaczej, to pamiętaj, że pycha kroczy przed upadkiem. • HALT w nomenklaturze terapeutycznej to akronim (znajdziecie jego wyjaśnienie w książce), ale wielu ludziom kojarzy się z niemieckim „STÓJ”. Może i Was lektura skłoni do zatrzymania się i pochylenia nad własnym życiem? • Z pełnym przekonaniem polecam tę książkę. To, moim zdaniem, lektura obowiązkowa dla każdego mającego styczność z osobami uzależnionymi, czy to prywatnie, czy zawodowo. To lektura obowiązkowa dla każdego zain­tere­sowa­nego­ tematem alkoholizmu. To lektura również bardzo ważna dla każdego alkoholika - jeśli tylko nie boi się spojrzeć w lustro. • Na koniec mój ulubiony cytat z książki: • „Spraw, bym nigdy nie zapomniał, jak trudno jest przestać pić i, by to ‘nigdy’, nigdy nie pozwoliło mi zacząć pić od nowa.”
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
s.jedynska
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo