Dorosłym się zdaje, że dobrze nas znają. Zajrzyjcie do naszych myśli, kiedy spokojnie idziemy i wracamy ze szkoły, kiedy spokojnie siedzimy na lekcji, kiedy rozmawiamy półgłosem lub szeptem, kiedy leżymy wieczorem w łóżku. [...] Wy już zahartowani w cierpieniu i rezygnacji, my jeszcze się buntujemy. Janusz Korczak Ośmioletni Szymek jest zwyczajnym chłopcem, mieszka w domu z rodzicami, trzyletnią siostrą Hanką i babcią, chodzi do szkoły, odrabia lekcje, bawi się z kolegami, czasem chce być piratem, a czasem jastrzębiem. Dorośli nie zawsze się domyślają, jak naprawdę się czuje w codziennych sytuacjach... Szymek nie chce, żeby dorośli go krytykowali, karcili i zawstydzali tylko dlatego, że są dorośli, a on jest chłopcem, który ma swoje pragnienia, pomysły i obawy i nie zawsze wie, jak o nich powiedzieć. Czy mamie, tacie, babci lub wujkowi Szymka uda się zrozumieć jego świat? I czy pomoże w tym przesłanie Korczaka? Wykorzystane cytaty z pism Janusza Korczaka: I wiemy, że ten zakaz jest przypadkowy, że zgodziliby się, gdyby zadali sobie troszkę trudu, by pomyśleć, by spojrzeć nam w oczy: jak okropnie chcemy. Gdyby dorośli nie przypominali ciągle, że to chłopiec, a to dziewczynka, my byśmy pewnie zapomnieli. Ale gdzie tam: czy dadzą zapomnieć. Niby mówią, że nie ma różnicy, a tymczasem wychodzi przeciwnie.