Książka ta, będąca pod względem formalnym zbiorem esejów, czy może raczej szkiców, połączonym wszak wspólnym polem eksploracji, nadrzędną myślą i mającym w końcu charakter monograficzny, dotyczy przede wszystkim literatury, malarstwa i muzyki, co nie oznacza, że nie znajdzie się w niej miejsce dla teatru czy filmu – być może to one są dobrym przykładem estetyki interdyscyplinarnej, stanowiąc syntezę ww. dziedzin, angażując najważniejsze dla estetyki zmysły wzroku, słuchu, a także intelekt. W skład owych szkiców wchodzą takie, które traktują temat z perspektywy czysto poznawczej – starają się one zreferować pewne aspekty badanego obszaru. Zaliczają się do nich takie rozdziały, jak wspomniane już Podwaliny modernizmu czy Metamodernizm, które zamykają rozważania pomiędzy klasycznym ujęciem modernizmu a jego szczególną mutacją, wkraczającą w XXI w. Ponadto rozdziały te stanowią teoretyczną klamrę dla dominującej w zbiorze grupy szkiców wpisującej się w literaturoznawczą praktykę interpretacyjną. Do tych z kolei należą Modernistyczna koncepcja artysty, Eidolon, Grzech pierworodny, Mythopoeia, Właściwe miejsce, niewłaściwy czas, Język przejmuje kontrolę i O bezsensowności obserwacji. Każdy z nich eksploruje odrębny – aczkolwiek pozostający w bezpośredniej relacji z pozostałymi – aspekt nowoczesności, przejawiający się w poszczególnych dziełach stanowiących przedmiot interpretacji. Autor posługuje się w nich narzędziami właściwymi dla komparatystyki literackiej, a metodologia łączy w sobie elementy XX-wiecznych szkół teoretycznych, partycypujących w tradycji hermeneutycznej (np. psychoanalizy, strukturalizmu czy dekonstrukcji mającej swoje korzenie w hermeneutyce podejrzeń). Niewczesne postscriptum, znajdujące się nie na końcu tekstu właściwego, ale zamykające wewnętrzną, interpretacyjną część zbioru, stanowi pozornie tylko oderwaną od reszty impresję na temat jednego z istotnych symboli modernizmu, który być może został przez jego zwolenników nieco błędnie odczytany.